niedziela, 8 czerwca 2014

Rozdział 9

Ze snu zaczął mnie wybudzać mocny zapach męskich perfum , kichnęłam po czym odwróciłam się na drugi bok , trochę byłam wybudzona więc wyraźnie poczułam mokre wargi na moim policzku
- mała wstawaj , pod wpływem szeptu , który otulił moją szyję , przeszedł mnie lekki dreszcz .
- nie teraz ! jęknęłam na pół przytomna
- to kiedy , za godzinę wyjeżdżamy , mulat pogłaskał mnie po plecach , zaraz zaczęło mi świtać - Floryda ? poderwałam się i spojrzałam na zaskoczonego moim zachowaniem Zacka
- która jest godzina ? prawie krzyknęłam
- spokojnie , zaśmiał się , - jest 5:00 , specjalnie przyszedłem wcześniej , przeczuwałem że nie wstaniesz
- kto cię wpuścił ? spytałam zabierając z krzesła wcześniej przygotowane ciuchy
- twoja mama , usłyszałam zanim zamknęłam drzwi
- o matko , jęknęłam widząc swoje odbicie , - jak Zack się mnie nie wystraszył - dobra mam godzinę , może uda mi się coś z tym zrobić szepnęłam i z westchnieniem przeczesałam ręką włosy . Ubrałam się i zrobiłam lekki makijaż , włosy spięłam w wysokiego kucyka . Wyrobiłam się w pół godziny , weszłam już wolniejszym krokiem do pokoju , gdzie Zack siedział na fotelu i pisał sms
- no chodź musisz się jeszcze z rodzicami pożegnać , pognalił mnie gdy usiadłam na łóżku , zabierając moją walizkę
- no już , zaśmiałam się , zabrałam telefon i zbiegłam za nim po schodach .
Rodzice czekali już przy drzwiach , oni wyjeżdżali dopiero po południu , ale to było miłe z ich strony żeby wstać tak wcześnie i się ze mną pożegnać
- napiszcie od razu jak dojedziecie , powiedziała mama przytulając mnie mocno
- dobrze uśmiechnęłam się i poszłam pożegnać się z tatą
- tylko mi tam grzecznie , zaśmiał się i coś mi podał , chwilę przyglądałam się srebnemu pudełku z wstążeczką
- co to ?
- otwórz w samolocie , powiedział i objął moją mamę
- boję się , szepnęłam chowając pudełko do torebki
- do zobaczenia , pocałowałam ich oby dwóch w policzek i wyszłam wraz z Zackiem .
Zayn i Perrie stali już przy aucie
- hej , burknęłam w stronę Zayna , odpowiedział mi szerokim uśmiechem
- nareszcie , usłyszałam szept Perrie , która nie wyglądała na zbytnio zadowoloną moim widokiem .
Wsiadłam do dużego czarnego auta , którego prowadził Yeser , siedziałam z tyłu obok Zacka , a on obok Perrie , Zayn siedział z przodu
                                                                                 ~*~
- który raz lecisz samolotem ? spytał mulat siadając obok mnie w środku  wielkiej maszyny
- drugi raz , odpowiedziałam wpatrując się w okno
- PROSIMY O ZAPIĘCIE PASÓW ZARAZ STARTUJEMY !! w głośnikach rozbrzmiał przyjemny głos stewardesy
Gdy już byliśmy w górze odpięłam skórzane pasy i wygodnie ułożyłam się na fotelu
- sprawdziłaś już co dostałaś od rodziców ? spytał Zack grzebiąc w swoim telefonie
- nie jeszcze nie , dopiero teraz sobie o tym przypomniałam , ale to chyba dobra pora żeby to sprawdzić.
Wyciągnęłam z torebki pudełko i położyłam je na kolanach , odwiązałam wstążeczkę i z zaskoczeniem wyłoniłam z pudełka nowego białego iPhona 5s
- niepotrzebnie  mi go kupowali , powiedziałam chowając już puste pudełko , i wyciągnęłam swojego czarnego smartfona kładąc go sobie na kolanie obok nowego telefonu
- nie narzekaj , zaśmiał się i włożył mi do ucha jedną swoją słuchawkę po paru sekundach rozpoznałam głos Pharell'ego Williams'a , posłałam mu uśmiech ponieważ jego piosenka 'Happy' zawsze poprawiała mi humor.
Lecieliśmy około 2 godzin przez cały lot słuchałam piosenek wraz z Zackiem , raz wybierałam ja , raz on , namówił mnie też na przesłuchanie piosenek z zespołu Zayna , nawet mi się spodobaly ale nie dałam po sobie tego poznać. Nieraz mój wzrok lądował na Maliku i Edwards którzy siedzieli obok nas i co chwilę się obściskiwali - nie no ludzie ja rzygam tęczą.
Byłam bardzo szczęśliwa gdy w końcu wylądowaliśmy , zabraliśmy swoje bagaże i czekaliśmy na taksówkę , która miała zawieść nas prosto do naszego wynajętego domku .
30 minut drogi i w końcu staliśmy na dobrze znanym mi podwórku , Malikowie co roku w wakacje wynajmowali ten sam  dom , a ja jeździłam tutaj z nimi
W środku nic się nie zmieniło  tak jakby od naszych ostatnich odwiedzin minęło 2 dni a nie 2 lata . Pierwszą rzeczą jaką mieliśmy teraz wszyscy w głowie , zająć ten najlepszy pokój , niestety mi i Zackowi się nie udało Zayn i Perrie byli przed nami , dziewczyna bez żadnych skrupułów śmiała mi się w twarz gdy okazało się że to oni zajmują ten pokój , dopiero pierwszy dzień a już mam ochotę wyjechać jej z buta , posłałam jej groźne spojrzenie i weszłam do pokoju naprzeciwko .
Rozpakowałam swoje rzeczy i wyszłam na mój duży taras , gdy okazało się że to ja mam ten pokój od razu mi się polepszyło , co lepsze ? a) pokój z widokiem na morze czy b) wielki taras na którym można się opalać i nikt cię nie podgląda , jak dla mnie rozwiązanie drugie jest o wiele lepsze zrobiłam parę zdjęć i wysłałam je Eleanie . 2godzinna podróż nieźle mnie wymęczyła więc byłam pewna że zimny prysznic mi pomorze , przeszukiwałam właśnie torbę za jakimiś konkretnymi ciuchami gdy do pokoju wszedł Zayn
- za godzinkę idziemy na plażę , powiedział rozglądając się po pokoju , zawsze razem go zajmowaliśmy bo tamten najlepszy brali jego rodzice
- ok , skoro na plaże wybrałam coś lekkiego , no i oczywiście powstał dylemat który strój mam założyć , gdy chłopak wyszedł ja zabrałam to na co się zdecydowałam i wbiegłam do łazienki , weszłam pod prysznic i dokładnie się umyłam , szybko się przebrałam , włosy spięłam w kucyka i zrobiłam wodoodporny makijaż , mimo że i tak nie zamierzałam pływać , ale tak na wszelki wypadek , przepocone ubrania zostawiłam w łazience , gdy z niej wychodziłam mój telefon zaczął wibrować , to był Zack napisał że już na mnie czekają , więc szybko zabrałam swoją torebkę i wybiegłam z pokoju .
- przepraszam że czekaliście , powiedziałam podchodząc do drzwi
- nic się nie stało , Zayn posłał mi uroczy uśmiech , to dziwne pogodziliśmy się ale to już nie to samo , nie czułam do niego przyjaźni , tylko coś innego , ale to może tylko takie głupie aluzję , które płatała mi moja już dawno zryta psychika .
- ładnie wyglądasz mała , Zack pocałował mnie w policzek na co lekko się zaczerwieniłam , wydusiłam tylko szybkie dziękuje i całą czwórką wyszliśmy z domu .
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Oto spóźniony rozdział , miał być wczoraj ale mam wytłumaczenie , a dokładnie 2 , jedno jest takie że jestem chora ( tak mega głupie być chorym na początek wakacj , ale to się zwie pech ) a drugie że jest koniec roku no i trzeba poprawiać te nieco złe ocenki , chemię udało mi się zaliczyć a więc została mi matma , na którą nie wiem czy dam rade się nauczyć ale się postaram , tak samo obiecuje że następny rozdział będzie już w poniedziałek beż żadnych spóźnień
***
Co do fabuły ,  zaczyna się trochę rozkręcać , Hope nareszcie jest już na florydzie , na której przeżyje DUŻO szczęśliwych i przykrych chwil , ale to przeczytacie w kolejnych rozdziałach
dziękuje wam bardzo za komentarze , jest to naprawdę bardzo miłe , a najbardziej dziękuje
Jennifer19Alex
 Madalena Mola
 Patrycja Klaudia Carolain
 Cassie Phillips
 Madison ♥
one zawsze czytają moje opowiadanie i komentuje za co jestem bardzo wdzięczna DZIĘKUJE <3 
ps nie zapomnijcie zaglądać do Instagram Hope , tam też liczę na wasze kom 
                                                                  5 komentarzy = next 

5 komentarzy:

  1. Hej skarbie już się nie mogę doczekać co się wydarzy podczas ich pobytu na Florydzie
    Mam nadzieję że Hope będzie z Zayn'em byli by idealną parą
    Perrie chyba nie wie z kim zadziera bo z tego co zauważyłam to Hope nie da sobą pomiatać
    Proszę niech oni będą razem proszę
    Rozdział mi się bardzo podoba i czekam na następny
    Pozdrawiam Karola @56Carolain

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zwykle mi się podoba i mam nadzieje ze skorzystasz z mojego pomyslu ktory ci dzis podalam <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział super ♥ No i w końcu sa na Florydzie. jestem bardzo ciekawa co tam się wydarzy ♥ Mam nadzieję, że Zayn i Hope będą razem ♥
    Do następnego ! ♥ Życzę szybkiego powrotu do zdrowia ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie mogę się doczekać dalszej akcji na Florydzie! Ogólnie jest super <3. Czekam na next, oby szybko!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ach, Hope, jak tam z Zaynem? U mnie w domu kwarantanna, bo mam anginę :c . PS. Właśnie dowiedziałam się, że masz drugiego bloga xD Cudowne google+ ... Czekam na next ty kapciu xD

    OdpowiedzUsuń