poniedziałek, 8 września 2014

13 Rozdział

Ostre białe światło zaczęło razić moje oczy , więc ponownie je zamknęłam , po paru próbach w końcu otworzyłam je całkowicie , gdy przyzwyczaiłam je do pomieszczenia wystraszyłam się na widok szpitalnych sprzętów , szpital ? Co ja tutaj robię ? Sprobowałam się podnieść , ale nie miałam siły i opadłam z jękiem na poduszkę , zaraz potem zaczęłam przeklinać , ale uciszyłam się gdy usłyszałam obok siebie jakiś szmer , zdziwiłam się gdy koło mojego łóżka pojawił się Zayn , nie wyglądał najlepiej :pogniecone ubranie , podkrążone oczy i rozczochrane włosy
- wszystko w pożądku ? Spytał przecierając oczy
-tak , burknęłam próbując się poprawić
- jak się czujesz ? Chłopak pomógł mi ułożyć się wygodnie , po czym przesunął sobie krzesło obok łóżka i ciężko na nim opadł
- ja dobrze , a ty ? Wyglądasz strasznie , stwierdziłam przyglądając się jego twarzy dokładniej
-nie spałem od trzech dni , czekałem aż się obudzisz , ale to nic takiego
- 3 dni ? spytałam zdziwiona
- tak , wiesz co się stało ? Spytał widząc zaskoczenie na mojej twarzy , w odpowiedzi pokiwałam przecząco głową
- ty i Zack mieliście wypadek na motorze  zaczął opowiadać a mi zaczęło się wszystko przypominać
- co z Zackiem ? Spytałam rozglądając się dookoła
- leży w sali obok , przychodzi tu codziennie , nic mu nie jest , uspokoił mnie , rzuciłam szybkie aha i odkryłam się trochę , dopiero teraz mogłam zobaczyć ze moja prawa noga jest w gipsie , a od pasa aż pod piersi byłam owinięta bandażem
- strasznie to wygląda , mruknełam , lekko dotykając brzucha , ból przeszły całe moje ciało , skrzywiłam się , i nakryłam kołdrą uśmiechając się głupio do Zayna , tuszując na twarzy wyraz bólu
- będzie dobrze , posłał mi szeroki uśmiech odwzajemniający mój , po czym przykrył moją dłoń swoją , to był miły gest , od razu poczułam się lepiej .
Po paru minutach do sali weszła pielęgniarka , Zayn pojechał do domu , bo jego super narzeczona strasznie się za nim stęskniła , aww jakie to słodkie , słyszycie ten sarkazm w głosie ? Ale obiecał ze jutro przyjedzie , byłam mu naprawdę wdzięczna .
Cały czas przyglądałam się młodej kobiecie , która krzątała się w okół mojego łóżka
-to jak się pani czuje ? Spytała zapisując coś na kartce
- bywało lepiej , odpowiedziałam przyglądając się swoim bandarzom
-będzie dobrze , wszystko się zagoi i wróci Pani do zdrowia , uśmiechnięła się ciepło , wieszając jakąś tabliczkę na końcu mojego łóżka
- wie Pani może co z moim kolegą ? Spytałam , przez co na twarzy pielęgniarki pojawił się lekki uśmiech
-Zackiem ? Wszystko w porządku , czuje się chyba aż za dobrze zaśmiała się siadając na wcześniejszym miejscu Zayna
- nie słucha żadnego lekarza i cały czas tutaj przychodzi , jeśli by mógł siedział by tu dniami i nocami , musi mu na pani bardzo zależeć , puściła do mnie oczko
- jesteśmy tylko znajomymi , odpowiedziałam czując się nie komfortowo
- z tego co słyszałam , to według niego czymś więcej , dziewczyna poruszyła znacząco brwiami
-to znaczy ? Spytałam ze zdziwieniem
- może przejdźmy na "T" a potem wszystko Pani opowiem , kobieta miała może około 20 lat więc czemu miałabym się nie zgodzić
- jestem Hope , podałam jej rękę
- Sophia , odwzajemnila mój gest - a więc nie zauważyłaś tego ze mu się podobasz ? Spytała , pokręciłam przecząco głową , zawsze bardziej skupiałam się na Zaynie niż na Zacku
- eh od kiedy tu przyjechaliście , to opiekuje się wami , ty byłaś cały czas w śpiączce , Zack nie , więc często rozmawialiśmy , Zack zaufał mi i zwierzył się , Hope byliście naprawdę świetną parą
-ale , zawsze traktowałam go jak kolegę ...
-więc teraz się zastanów czy napewno nic do niego nie czujesz , uśmiechnęła się podnosząc z miejsca , - przyjdę tu jutro to uda nam się więcej porozmawiać , było miło , pomachała mi wychodząc .
                                                                                                                  ~*~
To było dziwne usłyszeć że podobam się Zackowi , zawsze traktowałam go jak kolegę , a teraz czułam się dziwnie , gdy o nimmyślałam , podobam się mu , ale od kiedy ? Jak mocne są jego uczucia do mnie ? Czemu tego nie zauważyłam ? Zastanawiałam się przeglądając swojego instagrama , gdy ktoś usiadł obok mojego szpitalnego łóżka , odrywając mnie przy tym od zajęcia .
-nareszcie się obudziłaś , na twarzy Zacka malował się szeroki uśmiech
-Zack ! Krzyknęłam przytulając się do chłopaka , mimo ze to było wiadome ze niebawem tu przyjdzie , to i tak byłam zaskoczona jego widokiem .
-jak się czujesz ? Spytałam przyglądając się gipsowi na jego prawej nodze , i bandarzą  na rękach
-dobrze , a ty ? W odpowiedzi tylko skinęłam głową .
Mulat w pewnej chwili chwycił mnie za rękę , i spogladnąl smutno na mnie oczami .
-Hope przepraszam , ten wypadek to moja wina , nie chciałem żeby coś ci się stało , mocniej ścisnął moją rękę .
-wszystko w pożądku , powiedziałam szybko , widząc ból na jego twarzy -to nie twoja wina .
-jak to nie ? Przecież to ja cię zabrałem na przejażdżkę tym cholernym motorem , to przezemnie tu leżymy , wskazał na pomieszczenie szpitalne ,  na pewno żałował tego co się stało , ale ja i tak nie byłam na niego zła , w końcu to i tak był przypadek .
-Zack zapomnijmy o tym ok ? Trudno stało się , ale na szczęście nic nam nie jest
-to nie jesteś na mnie zła ? Spytał z nadzieją w oczach
-pewnie ze nie , z szerokim uśmiechem pokiwałam przecząco głową , chłopak odetchnął z ulgą , przyciskając moją dłoń do swojego policzka , teraz gdy wiedziałam ze mu się podobam ten gest był dla mnie jednoznaczny , ale nie dałam po sobie tego poznać , nie mogłam zdradzić Sophie .
Na drugi dzień Zayn przyjechał  tak jak obiecał , przywiózł mi parę owoców i oczywiście coś slodkiego , bez tego nie da się żyć .
-Jak tam Perrie ? Spytałam chodź i tak mnie to nie interesowało
-jest strasznie zajęta przygotowywaniami do ślubu i wogóle  , no tak zapomniałam ŚLUB , na twarzy Zayna nie było widać jakiegoś większego zadowolenia , zwykła obojętność , czy on napewno chcę się żenić ? Spytałam sama siebie , ale niestety moje sumienie jak zwykle nazwało mnie GŁUPIĄ , przecież ją kocha , to on się jej oświadczył , nikt go do tego nie zmuszał , to niby czemu miałby teraz żałować ?
Hope nic by się nie stało , gdybyś czasem pomyślała ,
Oh zamknij się już wreszcie
Czy to normalne ? kłócę się ze swoją podświadomością  która i tak  niestety ma rację , ja oszaleję , zachwile zacznę rozmawiać sama ze sobą , zakocham się w wymyślonym chłopaku , wezmę z nim ślub i urodzę fikcyjne dzieci ... ach piękna przyszłość , Hope jesteś idiotką !!!
Zayn nie został jednak na długo , po godzinie musiał wracać do swojej narzeczonej , bo sama nie da sobie rady , żeby przygotować ślubu swoich marzeń , JAK JA JEJ NIE NAWIDZE , JAK ONA MINE DENERWUJE , JAK JA JEJ ZAZDROSZCZĘ , też chciałabym  być taka szczęśliwa , ale nigdy nie byłabym taką suką jak ona NEVER , szkoda mi tylko Zayna , on na nią nie zasługuje , zrozumie to po pewnym czasie , a potem co mu zostanie ? Cierpienie będzie żałował ze to zrobił , Napewno , Chyba ...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Przepraszam , przepraszam , przepraszam za :
♡ to ze tak późno dodaję
♡ to ze jest taki króciutki
♡ to ze są błędy
Jestem załamana tym rozdziałem , nie wyszedł najlepiej i jest mega mega mega mega mega mega krótki , 14 będzie o wiele wiele dłuższy , przysięgam , a teraz muszę się wam wytłumaczyć
A więc , na pytanie czemu nie dodawalam rozdziału , choć obiecałam ?
Jest parę powodów , pierwszy nie miałam internetu , dwa w wakacje miałam wypadek i nie dawno pojechałam do lekarza i okazało się ze będę mieć 3 października operacje , ale jest jeden plus tego , w szpitalu będę miała czas żeby dodać rozdział heh
***
2 rzecz , muszę się pochwalić , może nie lubicie Dawida Kwiatkowskiego , jak tak no to sorry ale ja jestem Kwiatonators i hejtow nie przyjmuje ,
24 na dniach czechowic dziedzic był u nas kwiatek , koncert był świetny , i kurde jestem najszczęśliwszą  osobą , byłam pod samą sceną , mam zdj jak wskazuje w moją stronę , mimo ze nie mam autografu to i tak jestem Happy , cieszyłam się jak dziecko , niestety nie dodam zdj bo nie wiem czy na tablecie się da , ale postaram się je w jakiś sposób dodać , trzeba się pochwalić c`nie ?
***
Teraz chciałabym wam podziękować ze nie zapomnieliscie o Children Love , przybyło troszkę komentarzy z czego jestem strasznie dumna dziękuje dziękuje dziękuje dziękuje dziękuje dziękuje dziękuje,to takie mile widzieć a raczej czytać wasze kom .
Nie wiem czy mi się wydaje ale notka jest dłuższa chyba od rozdziału Haha , przepraszam ale dawno się z wami "nie widziałam " i musiałam się wygadac , chyba nie ma cię mi tego za złe :-)
14 rozdział pojawi się w poniedziałek lub wtorek a raczej,raczej Narazie dziękuje , wybaczcie i DOBRANOC ♡♡