Ostre białe światło zaczęło razić moje oczy , więc ponownie je zamknęłam , po paru próbach w końcu otworzyłam je całkowicie , gdy przyzwyczaiłam je do pomieszczenia wystraszyłam się na widok szpitalnych sprzętów , szpital ? Co ja tutaj robię ? Sprobowałam się podnieść , ale nie miałam siły i opadłam z jękiem na poduszkę , zaraz potem zaczęłam przeklinać , ale uciszyłam się gdy usłyszałam obok siebie jakiś szmer , zdziwiłam się gdy koło mojego łóżka pojawił się Zayn , nie wyglądał najlepiej :pogniecone ubranie , podkrążone oczy i rozczochrane włosy
- wszystko w pożądku ? Spytał przecierając oczy
-tak , burknęłam próbując się poprawić
- jak się czujesz ? Chłopak pomógł mi ułożyć się wygodnie , po czym przesunął sobie krzesło obok łóżka i ciężko na nim opadł
- ja dobrze , a ty ? Wyglądasz strasznie , stwierdziłam przyglądając się jego twarzy dokładniej
-nie spałem od trzech dni , czekałem aż się obudzisz , ale to nic takiego
- 3 dni ? spytałam zdziwiona
- tak , wiesz co się stało ? Spytał widząc zaskoczenie na mojej twarzy , w odpowiedzi pokiwałam przecząco głową
- ty i Zack mieliście wypadek na motorze zaczął opowiadać a mi zaczęło się wszystko przypominać
- co z Zackiem ? Spytałam rozglądając się dookoła
- leży w sali obok , przychodzi tu codziennie , nic mu nie jest , uspokoił mnie , rzuciłam szybkie aha i odkryłam się trochę , dopiero teraz mogłam zobaczyć ze moja prawa noga jest w gipsie , a od pasa aż pod piersi byłam owinięta bandażem
- strasznie to wygląda , mruknełam , lekko dotykając brzucha , ból przeszły całe moje ciało , skrzywiłam się , i nakryłam kołdrą uśmiechając się głupio do Zayna , tuszując na twarzy wyraz bólu
- będzie dobrze , posłał mi szeroki uśmiech odwzajemniający mój , po czym przykrył moją dłoń swoją , to był miły gest , od razu poczułam się lepiej .
Po paru minutach do sali weszła pielęgniarka , Zayn pojechał do domu , bo jego super narzeczona strasznie się za nim stęskniła , aww jakie to słodkie , słyszycie ten sarkazm w głosie ? Ale obiecał ze jutro przyjedzie , byłam mu naprawdę wdzięczna .
Cały czas przyglądałam się młodej kobiecie , która krzątała się w okół mojego łóżka
-to jak się pani czuje ? Spytała zapisując coś na kartce
- bywało lepiej , odpowiedziałam przyglądając się swoim bandarzom
-będzie dobrze , wszystko się zagoi i wróci Pani do zdrowia , uśmiechnięła się ciepło , wieszając jakąś tabliczkę na końcu mojego łóżka
- wie Pani może co z moim kolegą ? Spytałam , przez co na twarzy pielęgniarki pojawił się lekki uśmiech
-Zackiem ? Wszystko w porządku , czuje się chyba aż za dobrze zaśmiała się siadając na wcześniejszym miejscu Zayna
- nie słucha żadnego lekarza i cały czas tutaj przychodzi , jeśli by mógł siedział by tu dniami i nocami , musi mu na pani bardzo zależeć , puściła do mnie oczko
- jesteśmy tylko znajomymi , odpowiedziałam czując się nie komfortowo
- z tego co słyszałam , to według niego czymś więcej , dziewczyna poruszyła znacząco brwiami
-to znaczy ? Spytałam ze zdziwieniem
- może przejdźmy na "T" a potem wszystko Pani opowiem , kobieta miała może około 20 lat więc czemu miałabym się nie zgodzić
- jestem Hope , podałam jej rękę
- Sophia , odwzajemnila mój gest - a więc nie zauważyłaś tego ze mu się podobasz ? Spytała , pokręciłam przecząco głową , zawsze bardziej skupiałam się na Zaynie niż na Zacku
- eh od kiedy tu przyjechaliście , to opiekuje się wami , ty byłaś cały czas w śpiączce , Zack nie , więc często rozmawialiśmy , Zack zaufał mi i zwierzył się , Hope byliście naprawdę świetną parą
-ale , zawsze traktowałam go jak kolegę ...
-więc teraz się zastanów czy napewno nic do niego nie czujesz , uśmiechnęła się podnosząc z miejsca , - przyjdę tu jutro to uda nam się więcej porozmawiać , było miło , pomachała mi wychodząc .
~*~
To było dziwne usłyszeć że podobam się Zackowi , zawsze traktowałam go jak kolegę , a teraz czułam się dziwnie , gdy o nimmyślałam , podobam się mu , ale od kiedy ? Jak mocne są jego uczucia do mnie ? Czemu tego nie zauważyłam ? Zastanawiałam się przeglądając swojego instagrama , gdy ktoś usiadł obok mojego szpitalnego łóżka , odrywając mnie przy tym od zajęcia .
-nareszcie się obudziłaś , na twarzy Zacka malował się szeroki uśmiech
-Zack ! Krzyknęłam przytulając się do chłopaka , mimo ze to było wiadome ze niebawem tu przyjdzie , to i tak byłam zaskoczona jego widokiem .
-jak się czujesz ? Spytałam przyglądając się gipsowi na jego prawej nodze , i bandarzą na rękach
-dobrze , a ty ? W odpowiedzi tylko skinęłam głową .
Mulat w pewnej chwili chwycił mnie za rękę , i spogladnąl smutno na mnie oczami .
-Hope przepraszam , ten wypadek to moja wina , nie chciałem żeby coś ci się stało , mocniej ścisnął moją rękę .
-wszystko w pożądku , powiedziałam szybko , widząc ból na jego twarzy -to nie twoja wina .
-jak to nie ? Przecież to ja cię zabrałem na przejażdżkę tym cholernym motorem , to przezemnie tu leżymy , wskazał na pomieszczenie szpitalne , na pewno żałował tego co się stało , ale ja i tak nie byłam na niego zła , w końcu to i tak był przypadek .
-Zack zapomnijmy o tym ok ? Trudno stało się , ale na szczęście nic nam nie jest
-to nie jesteś na mnie zła ? Spytał z nadzieją w oczach
-pewnie ze nie , z szerokim uśmiechem pokiwałam przecząco głową , chłopak odetchnął z ulgą , przyciskając moją dłoń do swojego policzka , teraz gdy wiedziałam ze mu się podobam ten gest był dla mnie jednoznaczny , ale nie dałam po sobie tego poznać , nie mogłam zdradzić Sophie .
Na drugi dzień Zayn przyjechał tak jak obiecał , przywiózł mi parę owoców i oczywiście coś slodkiego , bez tego nie da się żyć .
-Jak tam Perrie ? Spytałam chodź i tak mnie to nie interesowało
-jest strasznie zajęta przygotowywaniami do ślubu i wogóle , no tak zapomniałam ŚLUB , na twarzy Zayna nie było widać jakiegoś większego zadowolenia , zwykła obojętność , czy on napewno chcę się żenić ? Spytałam sama siebie , ale niestety moje sumienie jak zwykle nazwało mnie GŁUPIĄ , przecież ją kocha , to on się jej oświadczył , nikt go do tego nie zmuszał , to niby czemu miałby teraz żałować ?
Hope nic by się nie stało , gdybyś czasem pomyślała ,
Oh zamknij się już wreszcie
Czy to normalne ? kłócę się ze swoją podświadomością która i tak niestety ma rację , ja oszaleję , zachwile zacznę rozmawiać sama ze sobą , zakocham się w wymyślonym chłopaku , wezmę z nim ślub i urodzę fikcyjne dzieci ... ach piękna przyszłość , Hope jesteś idiotką !!!
Zayn nie został jednak na długo , po godzinie musiał wracać do swojej narzeczonej , bo sama nie da sobie rady , żeby przygotować ślubu swoich marzeń , JAK JA JEJ NIE NAWIDZE , JAK ONA MINE DENERWUJE , JAK JA JEJ ZAZDROSZCZĘ , też chciałabym być taka szczęśliwa , ale nigdy nie byłabym taką suką jak ona NEVER , szkoda mi tylko Zayna , on na nią nie zasługuje , zrozumie to po pewnym czasie , a potem co mu zostanie ? Cierpienie będzie żałował ze to zrobił , Napewno , Chyba ...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Przepraszam , przepraszam , przepraszam za :
♡ to ze tak późno dodaję
♡ to ze jest taki króciutki
♡ to ze są błędy
Jestem załamana tym rozdziałem , nie wyszedł najlepiej i jest mega mega mega mega mega mega krótki , 14 będzie o wiele wiele dłuższy , przysięgam , a teraz muszę się wam wytłumaczyć
A więc , na pytanie czemu nie dodawalam rozdziału , choć obiecałam ?
Jest parę powodów , pierwszy nie miałam internetu , dwa w wakacje miałam wypadek i nie dawno pojechałam do lekarza i okazało się ze będę mieć 3 października operacje , ale jest jeden plus tego , w szpitalu będę miała czas żeby dodać rozdział heh
***
2 rzecz , muszę się pochwalić , może nie lubicie Dawida Kwiatkowskiego , jak tak no to sorry ale ja jestem Kwiatonators i hejtow nie przyjmuje ,
24 na dniach czechowic dziedzic był u nas kwiatek , koncert był świetny , i kurde jestem najszczęśliwszą osobą , byłam pod samą sceną , mam zdj jak wskazuje w moją stronę , mimo ze nie mam autografu to i tak jestem Happy , cieszyłam się jak dziecko , niestety nie dodam zdj bo nie wiem czy na tablecie się da , ale postaram się je w jakiś sposób dodać , trzeba się pochwalić c`nie ?
***
Teraz chciałabym wam podziękować ze nie zapomnieliscie o Children Love , przybyło troszkę komentarzy z czego jestem strasznie dumna dziękuje dziękuje dziękuje dziękuje dziękuje dziękuje dziękuje,to takie mile widzieć a raczej czytać wasze kom .
Nie wiem czy mi się wydaje ale notka jest dłuższa chyba od rozdziału Haha , przepraszam ale dawno się z wami "nie widziałam " i musiałam się wygadac , chyba nie ma cię mi tego za złe :-)
14 rozdział pojawi się w poniedziałek lub wtorek a raczej,raczej Narazie dziękuje , wybaczcie i DOBRANOC ♡♡
Mimo że nie przyznajesz się do miłości to nie oznacza że ona zniknie . Z każdym dniem będzie rosnąć i stawać się najsilniejszym twoim uczuciem , aż w końcu zrozumiesz że GO KOCHASZ
poniedziałek, 8 września 2014
13 Rozdział
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Hej skarbie<3
OdpowiedzUsuńStęskniłam się za tobą. Rozdziała genialny ale jestem smutna no. Hope przecież ty nie kochasz Zacka tylko Zayna. Nie wiem co Edwards sobie myśli pewnie,że jest panią wszystkiego ale tak nie jest. Cos mi się zdaje,że Zayn ucieknie z przed ołtarza a miłość Zacka będzie nieodwzajemniona dlaczego to jest proste ONA GO NIE KOCHA.
Mam nafzieję,że ta operacja to nic poważnego.
Pozdrawiam i czekam na następny Car @LoloOficiall
Ps. Zapraszam do mnie sila-marzen-one-direction-ff.blogspot.com
Super, super, super. Jest trochę błędów, ale i tak jest Dobrze
OdpowiedzUsuńSuper rozdział :) szybkiego powrotu do zdrowia :)
OdpowiedzUsuńNo w końcu! ♥
OdpowiedzUsuńRozdział genialny! ♥
Tylko Perrie -,-
I Hope ma być z Zaynem nie Zackiem! ♥
Nie morze być ślubu Perrie i Zayna! ;c
Nie rób nam tego ;c
Dobrze, że Hope i Zackowi nic poważnego sie nie stało! ♥
Czekam na następny! ♥
Zapraszam do siebie :)
http://come-back-to-me-eff.blogspot.com/
http://forbidden-feelings-love.blogspot.com/
Do następnego ♥
Rozdział cuudowny! ♥ Nie mogę się doczekać kolejnego skarbie! <3 Prold i Zayn? NEVER !!! Błagam, oni nie mogą być razem! :(
OdpowiedzUsuńDawaj szybko next ! <33
Kiedy next
OdpowiedzUsuń