Ciepłe smakujące alkoholem usta zachłannie przyciśnięte do moich , smakowały jeszcze lepiej niż mogłabym sobie wyobrazić , ich towarzysz za każdym moim oddanym pocałunkiem robił się coraz bardziej stanowczy i namiętny ... No tak tylko że to było wczoraj , a ja za każdym razem gdy zamykałam oczy widziałam to co się stało , przez całą noc nie spałam , po tym pocałunku wytrzeźwiałam od razu i to chyba nie było dla mnie dobre rozwiązanie bo potem nie mogłam zasnąć . Mimo że nie zmrużyłam oka nawet na chwilę nie czułam się zmęczona , powoli ruszyłam do łazienki , miałam ochotę na długą ciepłą kąpiel , wczoraj nie miałam na nią czasu więc dziś postanowiłam nadrobić stratę .
Gdy ciepła woda wlewała się do wanny ja stałam przed lusterkiem , nie wyglądałam aż tak źle , ale czułam się , tak jakbym miała na twarzy namalowane to co wczoraj się wydarzyło , jakby wystarczyło na mnie spojrzeć i stwierdzić że się całowałam , nie wiem to możliwe ?
Gorąca woda otuliła moje ciało gdy weszłam do wanny , dolałam do niej jeszcze parę odprężających olejków i byłam gotowa zostać tu całą wieczność , niestety nic nie trwa wiecznie po 2 godzinach woda była zimna i musiałam wyjść , z tęsknotą patrzyłam na nią gdy wychodziłam z pokoju owinięta w ręcznik.
Dochodziła 10 więc postanowiłam się ubrać , dziś nie robiłam makijażu nie był mi potrzebny i tak nie miałam zamiaru nigdzie wychodzić , tak w ogóle to najchętniej nie wychodziłabym z pokoju , ale brak jedzenia zaczął dawać mi się we znaki więc zostałam zmuszona zejść na dół.
Byłam szczęśliwa gdy okazało się że w salonie nikogo nie ma , ale jak na złość w kuchni spotkałam Zacka
- cześć , przywitałam się , na co on tylko odburknął cicho hej i wyszedł zostawiając w kuchni cały ten bałagan ,który narobił podczas przygotowywania swojego śniadania , zrobiłam sobie parę kanapek z żółtym serem i posprzątałam to wszystko , nie wiedziałam o co mu chodziło od wczoraj się do mnie nie odzywał , a może widział nasz pocałunek ?
jesteś głupia zakpiła ze mnie moja podświadomość przecież o tym wiem , odpowiedziałam jej wchodząc na górę po schodach z jednym celem na ten dzień , jak najszybciej w pokoju , jak najszybciej nie miałam ochoty spotkać ani Zayna , ani Zacka drugi raz a zwłaszcza nie Perrie.
Dzień zapowiadał się ładnie , mimo że miałam go spędzić w pokoju , już wszystko zaplanowałam co będę robić , umówiłam się z Eleaną na skype'a , potem miałam zamiar się opalać słuchając przy tym muzyki , później oczywiście trochę poserfować na necie , no i chyba tak to zleci , no przynajmniej mam taką nadzieję .
Rozmowa z Eleaną jak zawsze pomogła mi i odprężyła , opowiedziałam jej o pocałunku i o wczorajszym shocie , jak dla niej to przecież było słodkie i no takie" aww"<--- jej słowa , zaraz jednak szybko zmieniłyśmy temat i był on na głównie o Braianie , podobno się przeprowadza , tylko super że my o tym nie wiedziałyśmy , tylko trzeba mieć szpiega w okolicy aby wiedzieć że twój przyjaciel wyjeżdża , a on sam nawet się do ciebie nie odezwie czy on nadal jest naszym BEST FRIENDS ? tego nie jestem pewna . Podczas dalszej rozmowy udało mi się wyciągnąć z mojej przyjaciółki to co ją gnębiło , widziałam to po jej oczach i wyrazie twarzy , w końcu pękła i powiedziała mi że jej mama postanowiła wziąć drugi ślub a pan Thomas miał zostać jej ojczymem , moim zdaniem była to świetna nowina ,bardzo go polubiłam , był wyluzowany i czasem zachowywał się jak nastolatek co dołowało Eleanę , ale wiem że gdzieś tam w głębi serca lubi go a nawet może pokocha . Pierwszy ojciec El rozwiódł się z jej mamą 2 lata temu znalazł sobie inną i wyjechał do Stanów nie interesował się córką bo myślał że te pieniądze które wysyła będą lepsze od kochającej się pełnej rodziny , niestety mylił się bo rodziny nic nie zastąpi ... ale teraz widzę że Eleana będzie w końcu szczęśliwa a no i ja też podobno zostałam zaproszona , i razem z moją przyjaciółką zrobimy tak aby to wesele nie było normalne , już nie mogę się doczekać .
Po 2 godzinach naszej "konferencji' El musiała kończyć wybierała się na kolejną imprezę czego jej strasznie zazdrościłam , też bym chętnie poszła ale tutaj nie znam nikogo , nie wiem gdzie są jakieś dyskoteki oprócz tych na plaży i nawet nie mam nikogo , kto mógłby mi wysłać wiadomość o jakiejkolwiek domówce , z westchnieniem zamknęłam laptopa , no to teraz czas na opalanie pomyślałam ściągając niezbędne ubrania , zabrałam telefon , słuchawki , papierosy i wyszłam na mój wielki taras , usiadłam na jednym z leżaków , zapaliłam papierosa i włożyłam słuchawki do uszu , na początek Angel Hazze , potem Ke$ha , Rihanna a na koniec James Arthur , przy którym odpłynęłam .
- Hope ! Hop ,
- albo mi się śni albo ktoś mnie woła , szepnęłam na co obok siebie usłyszałam śmiech , niechętnie otworzyłam jedno oko aby spojrzeć na Zayn'a , który stał na przeciwko mnie
- Dzień Dobry , powiedziałam zamykając od nowa oczy
- co ty gadasz jest 14 , wskazał na cyfrowy zegarek w swoim telefonie
- szybko ten czas mija , westchnęłam i podniosłam się do pozycji siedzącej
- idziemy na spacer , oznajmił siadając na drugim leżaku obok mojego , spacer ? nie mam ochoty , pomyślałam patrząc na niego jak na idiotę
- nie wystarczy ci Perrie , albo Zack , mruknęłam przeczesując ręką włosy
- oni nie idą , Perrie pojechała do swojej mamy , a Zack gdzieś wyfrunął
- no nie ma Zacka masz cały telewizor dla siebie , ty sobie pooglądasz a ja będę odpoczywać ,oznajmiłam i wygodnie ułożyłam się na leżaku
- Hope proszę , no chodź , jego głos brzmiał tak samo jak wczoraj , gdy poprosił mnie o pocałunek , udawałam że nie zwracałam na to uwagi , ale w końcu musiałam się zgodzić , Malik tak łatwo nie odpuszcza
- no dobra , przebiorę się i idziemy , westchnęłam wchodząc do pokoju , chwilę potrwało zanim moje oczy przyzwyczaiły się do pomieszczenia , mulat wyszedł oznajmiając że będzie czekał na dole.
Założyłam lekką różową sukienkę , do tego wysokie pastelowe szpilki , włosy rozczesałam i zostawiłam naturalnie proste , a co do make-up puder i czerwona szminka wystarczy , gotowe , podsunęła mi moja podświadomość , gdy po raz kolejny przeglądałam się w lustrze , czemu aż tak bardzo ci zależy na wyglądzie ?
bo idę z Zaynem , szybko przyłapałam się na tej myśli i od razu ją odpędziłam to nie była prawda , lubię się stroić
ta jasne ^^ , zakpiła ze mnie znów , ale zignorowałam ją i wyszłam z pokoju .
Od kiedy przyjechaliśmy nie byliśmy na żadnym spacerze , a ja już zapomniałam jak tu jest ładnie i egzotycznie , razem z Zaynem szliśmy przez plażę potem wstąpiliśmy do wodnego zoo , było naprawdę świetni , gdy wracaliśmy nagle nastała nie zręczna cisza , mulat w pewnej chwili się zatrzymał , więc zrobiłam to samo i zaczęłam się w niego wpatrywać
- coś się stało ? spytałam
- tak , to znaczy muszę ci coś powiedzieć , brzmiał tak poważnie że byłam trochę wystraszona , patrzyłam na niego , ale on nic się nie odzywał , rozglądał się dookoła , a gdy już chciałam coś powiedzieć , on przysunął się i wpił w moje usta , byłam mocno zaskoczona , wczoraj to bym to zrozumiała wypiliśmy i w ogóle , ale dziś ? mulat jedną ręką objął mnie w talli , a drugą przyłożył do mojego policzka , po chwili rozłączył nasze wargi ale nie odsunął się , tylko wpatrywał się we mnie
- Zayn czy to chciałeś mi powiedzieć ? spytałam odsuwając się na bezpieczną odległość
- nie , westchnął , - chciałem cię zaprosić ... no ślub , nie pewnie na mnie spojrzał
- czyj ? zdziwiona i głupia nie domyśliłam się
- mój , czy ja dobrze usłyszałam ? JEGO ? nie wieżę , przecież ... ja ...
- żenisz się ?? poczułam jak moje gardło wysycha przez co musiałam oblizać wargi , spojrzałam na mulata i wzięłam głęboki wdech gdy on pokiwał twierdząco głową
- no to wszystkiego najlepszego , szepnęłam i zaczęłam się oddalać w stronę plaży
- Hope ! Gdzie idziesz ?
- przejść się
- ale właśnie wracaliśmy , zawołał
- to ty wracaj pewnie Perrie już wróciła , burknęłam i przyspieszyłam kroku , słyszałam jak mnie woła ale już się nie odwracałam , poszłam na plaże , skąd świetnie było widać zachodzące słońce
romantycznie
Niestety nie dla mnie , zdjęłam szpilki i ruszyłam przed siebie , szłam koło wody , która czasami obijała mi się o moje stopy , bierze ślub , żeni się , to cały czas wirowało mi w głowie , nie mogłam w to uwierzyć .
Ktoś złapał mnie za rękę i odwrócił w swoja stronę , zdziwiona spojrzałam na Zacka , już się nie obraża ?
- Możemy pogadać ? spytał idąc obok mnie
- ty też mi chcesz powiedzieć że bierzesz ślub ? spytałam zwieszając głowę
- powiedział ci , raczej oznajmił niż spytał , zdziwiona przystanęłam
- wiedziałeś ? mulat pokiwał twierdząco głową - świetnie , burknęłam i przyspieszyłam kroku ale niestety chłopak mnie dogonił
- Przepraszam
- za co ?
- za wczoraj , za to jak się zachowywałem , a no i za dzisiaj też
- jasne , szepnęłam i znów przystanęłam tym razem odwróciłam się przodem do wody i patrzyłam na słońce , które było coraz niżej
- może na przeprosiny przejechałabyś się ze mną motorem , zaproponował
- motorem ? a skąd ty masz motor ?
- wynająłem dzisiaj rano , to jak ? zgodziłam się bo musiałam choć na chwilę zapomnieć o tych trzech sytuacjach , 1 pocałunek , 2 pocałunek , 3 ślub , świetnie , nikt nie ma tak pokręconego życia jak ja
~*~
- Woho ! krzyknęłam gdy Zack dodał gazu przejeżdżając obok plaży , dobrze że zgodziłam się na tą przejażdżkę było świetnie , ludzie uśmiechali się do nas , inni machali czułam się na prawdę super , tak jakby te wszystkie dzisiejsze sprawy zostawały za nami w tyle .
Niestety to co dobre szybko się kończy , zawróciliśmy z Malikiem i mieliśmy wrócić do domu , chłopak dodał gazu i ruszył przed siebie , machałam wszystkim ludziom dookoła , po jakimś czasie Zack postanowił zrobić to samo , gdy znów jechaliśmy koło plaży , chłopak zapatrzył się na kogoś , ja odwróciłam głowę aby znów się do niego przytulić ale wtedy zobaczyłam przed nami auto cofające do tyłu , Zack dalej patrzył w innym kierunku , a ja ze strachu nie mogłam nic powiedzieć , nagle wszystko zwolniło a gdy byliśmy coraz bliżej , mój głos wrócił , zacerpchnęłam tchu i krzyknęłam z całych sił
- ZACK !!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jak już wiecie ten rozdział jest ostatni , 13 dopiero pojawi się we wrześniu , nawet nie wiecie jak mi smutno z tego powodu :(( Będę za Wami tak STRASZNIE tęsknić , ale mam nadzieję że nie zapomnicie o Children Love <3
***
Przepraszam że tak zakończyłam , no ale musiałam :) mus to mus hehe , mam wielką nadzieję że was to zaciekawiło i będziecie czekać na 13 rozdział :)
***
Jutro oficjalnie zaczynają się wakacje , więc życzę wam abyście mieli je udane i bezpieczne nie tak jak Hope :)
i na koniec mam do Was prośbę , pod tamtym rozdziałem było 6 komentarzy , udało się :))) , teraz chciałabym wejść pod koniec wakacji i zobaczyć pod tym rozdziałem 10 komentarzy , dacie radę macie na to 2 miesiące wieżę was
***
KOCHAM I JUŻ TĘSKNIE
Mimo że nie przyznajesz się do miłości to nie oznacza że ona zniknie . Z każdym dniem będzie rosnąć i stawać się najsilniejszym twoim uczuciem , aż w końcu zrozumiesz że GO KOCHASZ
poniedziałek, 30 czerwca 2014
niedziela, 22 czerwca 2014
Rozdział 11
Ból głowy nie dawał mi spać , z niechęcią zeszłam z łóżka , ekhm chwilka co ja robiłam w swoim pokoju ? przecież byłam na plaży na imprezie a potem ...ee no właśnie potem to nic nie pamiętam, pomijając fakt że nadal byłam w sukience , zeszłam na dół . W salonie siedział Zayn z telefonem w ręku obok niego Zack z joystickiem , a nasza kochana Perrie w kuchni przygotowywała jakieś przekąski
- jak tam ? spytał Zack przyglądając mi się uważnie
-ehmm ok , przeczesałam ręką włosy i ze zdezorientowanym wzrokiem zaczęłam rozglądać się po pokoju - jakaś imprezka ? spytałam wskazując na duży przenośny bar załadowany po brzegi różnymi procentami
- nom , nasza pierwsza twoja kolejna , zaśmiał się mulat odkładając joysticka i podchodząc
- sorry za te kłopoty wczoraj , popatrzyłam na Zayna , który tylko posłał mi uroczy uśmiech
- okropnie wyglądasz , zaśmiała się Perrie wychodząc z kuchni - jedzenie gotowe powiedziała siadając na kolanach swojego chłopaka
- dziękuje , burknęłam na jej wcześniejszą uwagę
- idź się przebrać bo zrobisz nam wstyd , prychnęła złośliwie i czule pocałowała brązowookiego , znów rzygam tęczą , pomyślałam wchodząc po schodach
- 2 imprezy pod rząd , muszę to przeżyć , mimo że mam kaca i ledwo trzymam się na nogach , no ale w końcu imprezy to mój żywioł i z żadnej nie zrezygnuję , po dłuższym czasie tak jak to u mnie bywa , wybrałam odpowiednie ciuchy : krótka czarna spódniczka , do tego czarny top , dzięki czemu mój kolczyk w pępku będzie widoczny , wysokie buty z ćwiekami tego samego koloru co mój cały strój .
Postawiłam na mocny makijaż - czarny eyliner , czarna kredka , ciemne cienie do oczu i tusz , tylko usta zrobiłam koloru lekkiej czerwieni , włosy rozczesałam i zostawiłam naturalnie proste , jeszcze parę dodatków czyli srebna branzoletka z ćwiekami i cienki naszyjnik z wsiorkiem w kształcie serduszka , dostałam go kiedyś od Eleany i nigdy się z nim nie rozstawałam .Na koniec spryskałam się swoimi ulubionymi perfumami i przed zejściem na dół zabrałam jeszcze cienką skórzaną kurtkę
- wow mała , wyglądasz sexi , zaśmiał się Zack obkrążając mnie.
- dzięki , nie można ukryć że trochę się zarumieniłam , ale cóż taka natura dziewczyn często tak reagujemy na komplementy , a zwłaszcza od takich chłopaków jak Zack
- powiedzmy że znośnie , Perrie patrzyła na mnie z tą samą odrazą co zawsze , dziewczyna miała założone miętowe spodenki do tego top który był tego samego koloru a wiedziałam to dlatego że jej biała bluzka była mocno prześwitująca , na nogach miała japonki , a włosy upięte w wysokiego kucyka
- jeżeli to miał być komplement , to dziękuje uśmiechnęłam się słodko , bo wiedziałam jak zareaguje na moje słowa , pierwsze zabiła mnie wzrokiem a potem kręcąc tyłkiem weszła na górę , przewróciłam teatralnie oczami gdy tylko znikła mi z pola widzenia - jak ja jej nienawidzę !! krzyczałam we wnętrzu swojego umysłu .
- kiedy ta impreza się zaczyna ? spytałam siadając na jednym ze skórzanych foteli
- za pół godziny , powiedział Zayn wpatrując się w swojego iPhone , dopiero teraz zauważyłam w co był ubrany , jasne jeansy świetnie pasowały do granatowego T-shirtu i jeansowej kamizelki z podwiniętymi rękawami , włosy jak zwykle miał postawione wysoko na żelu i muszę przyznać że wyglądał całkiem nie źle , Zack natomiast miał na sobie zwykły biały T-shirt , ciemne rurki i czarną skórzaną kurtkę , jego włosy tak jak Malika były postawione na żelu , czy oni muszą być aż tak do siebie podobni ?
*~~*
- to już wszyscy ? spytałam z lekko rozdziawionymi ustami
- jeszcze pewnie ktoś dojdzie , wzruszył ramionami Zack , w domu było około 150 osób a z pośród nich znałam tylko Harry'ego , który właśnie stał obok nas
- Hop ! może chciałabyś poznać resztę zespołu , zaproponował loczek , wskazaując trójkę chłopaków stojących przy barze
- okej , i tak nic nie mam tu do roboty , powiedziałam i ruszyłam za chłopakiem
- Ej przystojniaki poznajcie Hope !
- hej , zawołali chórem , uśmiechnęłam się do nich uprzejmie po czym harry zaczął mi ich przedstawiać
- to jest Liam , lokowaty wskazał bruneta , który jako jedyny stał tam bez kieliszka w ręce , - to jest Louis , a ten to Niall , każdy podał mi rękę po czym wszyscy usiedliśmy na wysokich obrotowych krzesłach , które najczęściej widuje się w barach
- oho ferajna też tu jest , naszą rozmowę przerwał Harry , nie wiedziałam o co mu chodzi więc podążyłam za jego wzrokiem , obok Zayna i Zacka , stały trzy dziewczyny , wszystkie były podobnie ubrane a ich włosy były zafarbowane w najbardziej wyróżniających się kolorach w tłumie
- kto to ? spytałam przyglądając się im z zaciekawieniem
- one ? to reszta zespołu Perrie , powiedział Liam popijając przy tym wodę gazowaną
- już ich nie lubię rzuciłam z odraza
- i bardzo dobrze , cała nasza piątka zaśmiała się szyderczo , już ich lubię
- Jade chyba podoba się Zack , powiedział brunet , gdy dziewczyna w fioletoworóżowych włosach rozmawiając z nim , zarzucała włosami i słodko się uśmiechała
- nie dobrze mi burknęłam , zabierając z blatu czerwony kubek w którym najprawdopodobniej znajdował się shot
- witaj w klubie , blondyn wyciągnął w moją stronę rękę a ja nią lekko potrząsnęłam
- Hope chyba cię wołają , Harry wskazał palcem mi tamtą grupkę , która teraz wlepiała we mnie oczy , Zack ruchem reki dawał mi znak abym podeszła
- nawet napić się nie dadzą , burknęłam , na co chłopaki zachichotali - widzimy się później ?
- jasne , zgodzili się równocześnie .
Nie chętnie ruszyłam w stronę Malików i trójki dziewczyn , jakoś nie miałam ochoty z nimi rozmawiać
- Hope poznaj koleżanki Perrie , Zack przyciągnął mnie do siebie obejmując w talli , pewnie wyglądało to tak jak nie powinno , ale mój humor poprawił widok miny Jade ( chyba tak miała na imię )
- to jest Legih -Anna , to Jess a to Jade ( haha jednak dobrze zapamiętałam )
- Hope , podałam każdej rękę po czym nastała niezręczna cisz , którą w końcu przerwały lalunie z painta
- gdzie jest Perrie ?
- na górze , rzucił szybko Zayn i oddalił się do swoich kolegów z zespołu , dziewczyny szybko pognały na górę , a ja zostałam sama z Zackiem no nie licząc przy tym około 200 nastolatków w okół nas ale to tylko taki szczegół
- pasowałoby się czegoś napić
- no raczej zaśmiałam się i razem ruszyliśmy w stronę baru
*~~*
- Jak tam ? spytał Zayn stając obok mnie z czerwonym kubkiem w ręku
- byłoby lepiej , gdybym kogoś tu jeszcze znała prócz twoich kolegów z zespołu , powiedziałam zgodnie z prawda popijając z kubka
- ZACZYNAMY ! ktoś na ochotnika ? krzyczał niski blondyn w jaskrawo zielonym T-shircie - Nikt ? więc sam wybiorę , oznajmił i zaczął rozglądać się po całym pomieszczeniu
- o co chodzi ? spytałam Malika
- gramy w shota , oznajmił wesoło i wyrzucił zużyty kubek na ziemie
- `Wybrałem , znów rozległ się głos chłopaka , tylko że tym razem stał on obok mnie , miałam ochotę , mu przywalić omało co przez tego osła nie ogłuchłam
- chodźcie gołąbeczki zarechotał i pociągnął nas w stronę długiego stołu
- możesz mnie puścić ? próbowałam wyszarpnąć swój nadgarstek z jego uścisku
- spokojnie , blondyn uniósł ręce do góry w znak poddania się - to co pierwsze śliczna dziewczyna , czy nasz przystojny Malik ? spytał a ja ze zdziwieniem spojrzałam na Zayna
- co kurwa ? ja nie gram z Wami , zaprzeczyłam , ale odpowiedziano mi tylko mrugnięciem , i to jeszcze zrobił to chłopak , który nas tu przyciągnął
- sorry śliczna ale nikt się nie zgłosił i padło na was , a tak po za tym to Malik chyba nie ma nic przeciwko , rzeczywiście wyraz twarzy mulata był spokojny , a gdy zauważył że na niego patrzę , wzruszył ramionami i rzucił - to tylko zabawa ,
- to kto pierwszy ? blondyn ponowił pytanie
- dziewczyny maja pierwszeństwo !!! Głos Harry'ego rozszedł się po całym domu ,
- daj potrzymam ci kurtkę , nawet nie zauważyłam kiedy obok mnie zmaterializowała się wysoka dziewczyna o karmelowej skórze , nie miałam innego wyjścia jak oddać jej moją kurtkę i położyć się na tym stoliku , przez cały czas gdy szłam do niego lub gdy już się na nim położyłam w głowie wirowała mi tylko jedna myśl : ZABIJE STYLES'A
- cytryna czy limonka ? spytał jakaś niska blondyna , Zayn wybrał limonkę , którą wsadzono mi do ust
- gotowy ? spytała jakaś niebieskooka dziewczyna , Malik skinął głowa , a po chwili poczułam zimy płyn na mojej skórze , Zayn szybko zaczął go zlizywać sunąc ku górze , skłamałabym gdybym powiedziała że mi się to nie podobało , ale musiałam przyznać że czułam się dziwnie , prze to że język Zayna dotykał mojej skóry pojawiała się na niej gęsia skórka , która mulat na pewno zauważył , w końcu dotarł do moich ust , najwolniej jak chyba umiał wyciągnął cytrusa z moich warg , gdy go zjadał posłał mi lekki ale strasznie uroczy uśmiech , chwile wpatrywałam się w niego , po czym podał mi rękę i pomógł wstać .
Oddano mi kurtkę i odsunięto od stołu po to aby moje miejsce zajęła jakaś inna dziewczyna , zaczęłam się rozglądać ale nigdzie nie było Zayna , rozpłynął się ? chciałam z nim teraz porozmawiać więc zastanawiając się nad tym co mu powiem ruszyłam przed siebie ze spuszczoną głową , ale niestety to był błąd bo od razu na kogoś wpadłam , po bytach rozpoznałam że to Zack
- Sorry Zej nie patrzyłam ...
- to następnym razem patrz jak leziesz ! warknął i szybko mnie ominął - AUĆ ? szepnęłam i patrzyłam jak coraz bardziej się oddala .
Wzrok Perrie potrafiłby zabić a zwłaszcza dziś , stała przy schodach i patrzyła na mnie z wściekłością , a obok niej jakby można się domyśleć reszta ferajny z podobnymi minami
- ktoś tu chyba jest na kogoś zły , pomyślałam na górę do łazienki .
W środku przemyłam trochę twarz , poczesałam włosy i z wielkim trudem usiadłam na jednej z półek , nie miałam ochoty na ciąg dalszy imprezy , najchętniej wogóle nie ruszałabym się z tego miejsca , gdyby nie to że rozległo się pukanie a po paru sekundach do środka wszedł Zayn
- Zayn ?
- szukałem cię ? powiedział zamykając drzwi na klucz
- coś się stało ?
- jesteś na mnie zła ?
- nie niby czemu ? zdziwiłam się
- no bo wiesz ten shot , a my jesteśmy przy... kolegami i no ....
- Zayn to tylko zabawa sam tak powiedziałeś
- tak wiem , ale denerwuje mnie fakt , że tak cholernie mi się podobało
- c-co ? Zayn nie wypiłeś za dużo ? spytałam zaskoczona
- Hope pocałuj mnie , poprosił , a ja poczułam się jak w tych filmach i teraz słyszę wokół siebie WHOOO !!
- ale ...
- proszę ? jego oczom nie dało się odmówić , więc po prostu to zrobiłam
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tadam nareszcie 11 rozdział , już myślałam że go nie przepiszę , nie wiem czy mi się zdaje czy jest dłuższy ? a jeżeli chodzi o treść nie zbyt mi się on podoba , no ale opinię zostawiam Wam
***
to tak kochani cieszę się że czytacie mojego bloga i że go komentujecie i gdyby nie wy pewnie odałabym go jutro albo po jutrze , ale specjalnie dla Was spięłam tyłek i przepisałam go dziś ...
***
co sądzicie o fabule ? o tym ... pocałunku , podoba się czy nie za bardzo ?? wiecie o tym że ten rozdział jest przedostatnim przed wakacjami ? no wiem smutne , ale też muszę odpocząć no i NA WSI NIE MA WI FI :((((( ale już to wiecie bo caały czas o tym piszę ale no wiecie muszę , będę rozdziały pisać nie zapomnę ,
***
ps : zapraszam na instagrama Hope
Mam nadzieje że wy przez te 2 miesiące nie zapomnicie o mnie , prawda ??? Hope Hope Hope
***
6 komci = Next
- jak tam ? spytał Zack przyglądając mi się uważnie
-ehmm ok , przeczesałam ręką włosy i ze zdezorientowanym wzrokiem zaczęłam rozglądać się po pokoju - jakaś imprezka ? spytałam wskazując na duży przenośny bar załadowany po brzegi różnymi procentami
- nom , nasza pierwsza twoja kolejna , zaśmiał się mulat odkładając joysticka i podchodząc
- sorry za te kłopoty wczoraj , popatrzyłam na Zayna , który tylko posłał mi uroczy uśmiech
- okropnie wyglądasz , zaśmiała się Perrie wychodząc z kuchni - jedzenie gotowe powiedziała siadając na kolanach swojego chłopaka
- dziękuje , burknęłam na jej wcześniejszą uwagę
- idź się przebrać bo zrobisz nam wstyd , prychnęła złośliwie i czule pocałowała brązowookiego , znów rzygam tęczą , pomyślałam wchodząc po schodach
- 2 imprezy pod rząd , muszę to przeżyć , mimo że mam kaca i ledwo trzymam się na nogach , no ale w końcu imprezy to mój żywioł i z żadnej nie zrezygnuję , po dłuższym czasie tak jak to u mnie bywa , wybrałam odpowiednie ciuchy : krótka czarna spódniczka , do tego czarny top , dzięki czemu mój kolczyk w pępku będzie widoczny , wysokie buty z ćwiekami tego samego koloru co mój cały strój .
Postawiłam na mocny makijaż - czarny eyliner , czarna kredka , ciemne cienie do oczu i tusz , tylko usta zrobiłam koloru lekkiej czerwieni , włosy rozczesałam i zostawiłam naturalnie proste , jeszcze parę dodatków czyli srebna branzoletka z ćwiekami i cienki naszyjnik z wsiorkiem w kształcie serduszka , dostałam go kiedyś od Eleany i nigdy się z nim nie rozstawałam .Na koniec spryskałam się swoimi ulubionymi perfumami i przed zejściem na dół zabrałam jeszcze cienką skórzaną kurtkę
- wow mała , wyglądasz sexi , zaśmiał się Zack obkrążając mnie.
- dzięki , nie można ukryć że trochę się zarumieniłam , ale cóż taka natura dziewczyn często tak reagujemy na komplementy , a zwłaszcza od takich chłopaków jak Zack
- powiedzmy że znośnie , Perrie patrzyła na mnie z tą samą odrazą co zawsze , dziewczyna miała założone miętowe spodenki do tego top który był tego samego koloru a wiedziałam to dlatego że jej biała bluzka była mocno prześwitująca , na nogach miała japonki , a włosy upięte w wysokiego kucyka
- jeżeli to miał być komplement , to dziękuje uśmiechnęłam się słodko , bo wiedziałam jak zareaguje na moje słowa , pierwsze zabiła mnie wzrokiem a potem kręcąc tyłkiem weszła na górę , przewróciłam teatralnie oczami gdy tylko znikła mi z pola widzenia - jak ja jej nienawidzę !! krzyczałam we wnętrzu swojego umysłu .
- kiedy ta impreza się zaczyna ? spytałam siadając na jednym ze skórzanych foteli
- za pół godziny , powiedział Zayn wpatrując się w swojego iPhone , dopiero teraz zauważyłam w co był ubrany , jasne jeansy świetnie pasowały do granatowego T-shirtu i jeansowej kamizelki z podwiniętymi rękawami , włosy jak zwykle miał postawione wysoko na żelu i muszę przyznać że wyglądał całkiem nie źle , Zack natomiast miał na sobie zwykły biały T-shirt , ciemne rurki i czarną skórzaną kurtkę , jego włosy tak jak Malika były postawione na żelu , czy oni muszą być aż tak do siebie podobni ?
*~~*
- to już wszyscy ? spytałam z lekko rozdziawionymi ustami
- jeszcze pewnie ktoś dojdzie , wzruszył ramionami Zack , w domu było około 150 osób a z pośród nich znałam tylko Harry'ego , który właśnie stał obok nas
- Hop ! może chciałabyś poznać resztę zespołu , zaproponował loczek , wskazaując trójkę chłopaków stojących przy barze
- okej , i tak nic nie mam tu do roboty , powiedziałam i ruszyłam za chłopakiem
- Ej przystojniaki poznajcie Hope !
- hej , zawołali chórem , uśmiechnęłam się do nich uprzejmie po czym harry zaczął mi ich przedstawiać
- to jest Liam , lokowaty wskazał bruneta , który jako jedyny stał tam bez kieliszka w ręce , - to jest Louis , a ten to Niall , każdy podał mi rękę po czym wszyscy usiedliśmy na wysokich obrotowych krzesłach , które najczęściej widuje się w barach
- oho ferajna też tu jest , naszą rozmowę przerwał Harry , nie wiedziałam o co mu chodzi więc podążyłam za jego wzrokiem , obok Zayna i Zacka , stały trzy dziewczyny , wszystkie były podobnie ubrane a ich włosy były zafarbowane w najbardziej wyróżniających się kolorach w tłumie
- kto to ? spytałam przyglądając się im z zaciekawieniem
- one ? to reszta zespołu Perrie , powiedział Liam popijając przy tym wodę gazowaną
- już ich nie lubię rzuciłam z odraza
- i bardzo dobrze , cała nasza piątka zaśmiała się szyderczo , już ich lubię
- Jade chyba podoba się Zack , powiedział brunet , gdy dziewczyna w fioletoworóżowych włosach rozmawiając z nim , zarzucała włosami i słodko się uśmiechała
- nie dobrze mi burknęłam , zabierając z blatu czerwony kubek w którym najprawdopodobniej znajdował się shot
- witaj w klubie , blondyn wyciągnął w moją stronę rękę a ja nią lekko potrząsnęłam
- Hope chyba cię wołają , Harry wskazał palcem mi tamtą grupkę , która teraz wlepiała we mnie oczy , Zack ruchem reki dawał mi znak abym podeszła
- nawet napić się nie dadzą , burknęłam , na co chłopaki zachichotali - widzimy się później ?
- jasne , zgodzili się równocześnie .
Nie chętnie ruszyłam w stronę Malików i trójki dziewczyn , jakoś nie miałam ochoty z nimi rozmawiać
- Hope poznaj koleżanki Perrie , Zack przyciągnął mnie do siebie obejmując w talli , pewnie wyglądało to tak jak nie powinno , ale mój humor poprawił widok miny Jade ( chyba tak miała na imię )
- to jest Legih -Anna , to Jess a to Jade ( haha jednak dobrze zapamiętałam )
- Hope , podałam każdej rękę po czym nastała niezręczna cisz , którą w końcu przerwały lalunie z painta
- gdzie jest Perrie ?
- na górze , rzucił szybko Zayn i oddalił się do swoich kolegów z zespołu , dziewczyny szybko pognały na górę , a ja zostałam sama z Zackiem no nie licząc przy tym około 200 nastolatków w okół nas ale to tylko taki szczegół
- pasowałoby się czegoś napić
- no raczej zaśmiałam się i razem ruszyliśmy w stronę baru
*~~*
- Jak tam ? spytał Zayn stając obok mnie z czerwonym kubkiem w ręku
- byłoby lepiej , gdybym kogoś tu jeszcze znała prócz twoich kolegów z zespołu , powiedziałam zgodnie z prawda popijając z kubka
- ZACZYNAMY ! ktoś na ochotnika ? krzyczał niski blondyn w jaskrawo zielonym T-shircie - Nikt ? więc sam wybiorę , oznajmił i zaczął rozglądać się po całym pomieszczeniu
- o co chodzi ? spytałam Malika
- gramy w shota , oznajmił wesoło i wyrzucił zużyty kubek na ziemie
- `Wybrałem , znów rozległ się głos chłopaka , tylko że tym razem stał on obok mnie , miałam ochotę , mu przywalić omało co przez tego osła nie ogłuchłam
- chodźcie gołąbeczki zarechotał i pociągnął nas w stronę długiego stołu
- możesz mnie puścić ? próbowałam wyszarpnąć swój nadgarstek z jego uścisku
- spokojnie , blondyn uniósł ręce do góry w znak poddania się - to co pierwsze śliczna dziewczyna , czy nasz przystojny Malik ? spytał a ja ze zdziwieniem spojrzałam na Zayna
- co kurwa ? ja nie gram z Wami , zaprzeczyłam , ale odpowiedziano mi tylko mrugnięciem , i to jeszcze zrobił to chłopak , który nas tu przyciągnął
- sorry śliczna ale nikt się nie zgłosił i padło na was , a tak po za tym to Malik chyba nie ma nic przeciwko , rzeczywiście wyraz twarzy mulata był spokojny , a gdy zauważył że na niego patrzę , wzruszył ramionami i rzucił - to tylko zabawa ,
- to kto pierwszy ? blondyn ponowił pytanie
- dziewczyny maja pierwszeństwo !!! Głos Harry'ego rozszedł się po całym domu ,
- daj potrzymam ci kurtkę , nawet nie zauważyłam kiedy obok mnie zmaterializowała się wysoka dziewczyna o karmelowej skórze , nie miałam innego wyjścia jak oddać jej moją kurtkę i położyć się na tym stoliku , przez cały czas gdy szłam do niego lub gdy już się na nim położyłam w głowie wirowała mi tylko jedna myśl : ZABIJE STYLES'A
- cytryna czy limonka ? spytał jakaś niska blondyna , Zayn wybrał limonkę , którą wsadzono mi do ust
- gotowy ? spytała jakaś niebieskooka dziewczyna , Malik skinął głowa , a po chwili poczułam zimy płyn na mojej skórze , Zayn szybko zaczął go zlizywać sunąc ku górze , skłamałabym gdybym powiedziała że mi się to nie podobało , ale musiałam przyznać że czułam się dziwnie , prze to że język Zayna dotykał mojej skóry pojawiała się na niej gęsia skórka , która mulat na pewno zauważył , w końcu dotarł do moich ust , najwolniej jak chyba umiał wyciągnął cytrusa z moich warg , gdy go zjadał posłał mi lekki ale strasznie uroczy uśmiech , chwile wpatrywałam się w niego , po czym podał mi rękę i pomógł wstać .
Oddano mi kurtkę i odsunięto od stołu po to aby moje miejsce zajęła jakaś inna dziewczyna , zaczęłam się rozglądać ale nigdzie nie było Zayna , rozpłynął się ? chciałam z nim teraz porozmawiać więc zastanawiając się nad tym co mu powiem ruszyłam przed siebie ze spuszczoną głową , ale niestety to był błąd bo od razu na kogoś wpadłam , po bytach rozpoznałam że to Zack
- Sorry Zej nie patrzyłam ...
- to następnym razem patrz jak leziesz ! warknął i szybko mnie ominął - AUĆ ? szepnęłam i patrzyłam jak coraz bardziej się oddala .
Wzrok Perrie potrafiłby zabić a zwłaszcza dziś , stała przy schodach i patrzyła na mnie z wściekłością , a obok niej jakby można się domyśleć reszta ferajny z podobnymi minami
- ktoś tu chyba jest na kogoś zły , pomyślałam na górę do łazienki .
W środku przemyłam trochę twarz , poczesałam włosy i z wielkim trudem usiadłam na jednej z półek , nie miałam ochoty na ciąg dalszy imprezy , najchętniej wogóle nie ruszałabym się z tego miejsca , gdyby nie to że rozległo się pukanie a po paru sekundach do środka wszedł Zayn
- Zayn ?
- szukałem cię ? powiedział zamykając drzwi na klucz
- coś się stało ?
- jesteś na mnie zła ?
- nie niby czemu ? zdziwiłam się
- no bo wiesz ten shot , a my jesteśmy przy... kolegami i no ....
- Zayn to tylko zabawa sam tak powiedziałeś
- tak wiem , ale denerwuje mnie fakt , że tak cholernie mi się podobało
- c-co ? Zayn nie wypiłeś za dużo ? spytałam zaskoczona
- Hope pocałuj mnie , poprosił , a ja poczułam się jak w tych filmach i teraz słyszę wokół siebie WHOOO !!
- ale ...
- proszę ? jego oczom nie dało się odmówić , więc po prostu to zrobiłam
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tadam nareszcie 11 rozdział , już myślałam że go nie przepiszę , nie wiem czy mi się zdaje czy jest dłuższy ? a jeżeli chodzi o treść nie zbyt mi się on podoba , no ale opinię zostawiam Wam
***
to tak kochani cieszę się że czytacie mojego bloga i że go komentujecie i gdyby nie wy pewnie odałabym go jutro albo po jutrze , ale specjalnie dla Was spięłam tyłek i przepisałam go dziś ...
***
co sądzicie o fabule ? o tym ... pocałunku , podoba się czy nie za bardzo ?? wiecie o tym że ten rozdział jest przedostatnim przed wakacjami ? no wiem smutne , ale też muszę odpocząć no i NA WSI NIE MA WI FI :((((( ale już to wiecie bo caały czas o tym piszę ale no wiecie muszę , będę rozdziały pisać nie zapomnę ,
***
ps : zapraszam na instagrama Hope
Mam nadzieje że wy przez te 2 miesiące nie zapomnicie o mnie , prawda ??? Hope Hope Hope
***
6 komci = Next
poniedziałek, 16 czerwca 2014
Rozdział 10
- Czemu tu jest tak cicho ? spytałam odkładając swoje rzeczy na piasek , o tej godzinie raczej powinny być tłumy , a tutaj nic SILENCE .
- ta plaża jest wynajęta tylko dla gwiazd , żebyśmy mogli wreszcie odpocząć , Perrie usiadła na jednym z leżaków i uśmiechnęła się do Zayna - fani potrafią być natrętni .
- ale chyba za to ich kochacie , usiadłam na leżaku i popatrzyłam na Zacka , który był w trakcie rozbierania się
- e tak tak , Perrie obojętnie odpowiedziała na moje pytanie , po czym założyła okulary przeciwsłoneczne i zaczęła się opalać .
- idzie ktoś ze mną popływać ? Zack popatrzył na każdego z nas , ale nikt się nie zgłosił , więc postanowił iść sam , ale po jakimś czasie dołączyła do niego dziewczyna Zayna , która miała dość opalania się , przez chwilę patrzyłam jak obydwoje pluskają się w ciepłym morzu , ale w końcu mi sie to znudziło i bardziej ciekawszym zajęciem wydało mi się słuchanie muzyki , włożyłam słuchawki do uszu i odpłynęłam w czystym głosie Angel Haze'y . Gdyby nie ta piłka , która przed chwilą mnie obudziła , pewnie spaliłabym się , a moje ciało przybrało by kolor czerwone co raczej by mi nie pasowało , chyba tylko ja jestem tak mocno głupia żeby przed opalaniem zapomnieć nasmarować się kremem z flirtem , na szczęście miałam na sobie ubranie więc spaliłabym tylko ręce i nogi , hmm bardzo ciekawie bym wyglądała.
- podasz ? chłopak w kręconych włosach pomachał do mnie z drugiego końca plaży
- jasne , uśmiechnęłam się i zaserwowałam chłopakowi piłkę
- wow , całkiem nieźle może masz ochotę zagrać ? zawołał , na co chętnie się zgodziłam , uwielbiam siatkówkę a zwłaszcza plażową
- chętnie , szybko ściągnęłam bluzkę , i zamiast jeansowych spodenek założyłam hawajki w których na pewno będzie mi wygodniej , podczas ściągania bluzki , pochwyciłam spojrzenie Zayna , który chyba spoglądał na mój kolczyk w pępku , speszył się gdy zauważył że na niego patrzę , odwrócił się i teraz patrzył na swoją mokrą dziewczynę która zbliżała się w naszym kierunku .
- hej , chłopaki to nowy zawodnik , zawołał George , rozpoznałam go od razu jak podeszłam należał do zespołu Union J którego słucham , i szczerzę bardzo się cieszę że go spotkałam .
- hej , wszyscy mi pomachali po czym ustawili się na swoich miejscach .
I kolejny punkt , nasza drużyna prowadziła 13 do 10 , 3 punkty , które za nic nie chcieliśmy im dać zdobyć , stałam na środku , gdy akurat piłka leciała w moja stronę
- odbiję ! zawołałam i zaczęłam się cofać , aby nie przeleciała mi nad głową, Jamie zawsze mocno serwował tylko po to żeby wygrać . Cofałam się coraz szybciej , ale nagle na coś wpadłam i w jednej chwili runęliśmy razem z Georgiem na ziemię
- nic ci nie jest ? zapytał dławiąc się śmiechem
- nie , zamortyzowałeś upadek , zaśmiałam się wstając z niego
- to może jak , koniec gry , bo tu już niektórzy na nogach nie mogą ustać ! , zawołał Josh , George jako jedyny był chyba normalny z tego zespołu , reszta ... szkoda gadać
- Hope ! Zack podszedł do mnie i objął w pasie , zdziwił mnie ten gest ale zignorowałam to - już wracamy
- ok , kiwnęłam głową , chciałam już odejść , ale lokaty mnie zatrzymał
- Hop dasz mi swój numer ? może jeszcze umówimy się na kolejną rundkę , wskazał na siatkę
- i tak nie wygracie !!zawołali wszyscy z przeciwnej drużyny , z uśmiechem podałam chłopakowi numer , a gdy skończył zapisywać zawołałam DOGRYWKA !! i w końcu odeszłam do czekającego już Zayna i Perrie
- nowi koledzy ? w jej głosie czułam jad
- tak , coś nie tak ? spytałam udając zdziwienie , chłopaki pokręcili przecząco głową a Pezz posłała mi wrogie spojrzenie - jeju jaka ona jest nie do ogarnięcia , pomyślałam wsiadając do auta .
~*~
- jestem zmęczona idę do siebie , oznajmiła wszystkim dziewczyna wchodząc po schodach
- ja pójdę zadzwonić do Eleany , może jest na skypie , powiedziałam ruszając do siebie do pokoju .
Eleana na szczęście była dostępna , więc od razu do niej zadzwoniłam , zabrałam laptopa i usiadłam na łóżku , po chwili na ekranie ukazał się moja przyjaciółka
- hej kochanie
-część
- jak tam ? spytała przeżuwając żelki
- świetnie , dziś poznałam chłopaków z Union J , pochwaliłam się na co mojej przyjaciółce buzia lekko się rozchyliła
- Union J ???? Union J ??
- tak , zaśmiałam się widząc jej minę , - a u ciebie jak tam ?
- mam dosyć , wczoraj dowiedziałam się że moja kochana mama planuje ślub z Rickiem ( nowy facet mamy Eleany )
- to świetnie , zawołałam
- nie - e , wcale , nie lubię go , na twarzy dziewczyny pojawił się wielki grymas
- przesadzasz , to kiedy ten ślub ?
- pod koniec sierpnia , i jesteś zaproszona , burknęła , wyrzucając pustą paczkę po żelkach do kosza
- na pewno wpadnę
- ta ja też , widziałam po niej że nie jest zadowolona , ale przyzwyczai się w końcu
- Braian się odzywał ? brunetka pokręciła przecząco głową - o co morze mu chodzić ?
- nie wiem , i tak szczerze mnie to nie obchodzi , a teraz muszę kończyć , obiad , El wywróciła oczami i się rozłączyła ,, zamknęłam laptopa i opadłam na łóżko , gdyby nie sms , który dostałam , pewnie bym tak leżała do jutra
_____________________________
Od : George
Do : Hope
Dziś impreza na plaży , wpadaj !!
______________________________
impreza ? nie wiem czy to dobry pomysł , chociaż , co ja będę tutaj robić ? po krótkim namyśłe postanowiłam skorzystać z propozycji i postanowić na nią iść
_____________________________
Od : Hope
Do : George
jasne , z Wami zawsze , będę wieczorem
_____________________________
- ta plaża jest wynajęta tylko dla gwiazd , żebyśmy mogli wreszcie odpocząć , Perrie usiadła na jednym z leżaków i uśmiechnęła się do Zayna - fani potrafią być natrętni .
- ale chyba za to ich kochacie , usiadłam na leżaku i popatrzyłam na Zacka , który był w trakcie rozbierania się
- e tak tak , Perrie obojętnie odpowiedziała na moje pytanie , po czym założyła okulary przeciwsłoneczne i zaczęła się opalać .
- idzie ktoś ze mną popływać ? Zack popatrzył na każdego z nas , ale nikt się nie zgłosił , więc postanowił iść sam , ale po jakimś czasie dołączyła do niego dziewczyna Zayna , która miała dość opalania się , przez chwilę patrzyłam jak obydwoje pluskają się w ciepłym morzu , ale w końcu mi sie to znudziło i bardziej ciekawszym zajęciem wydało mi się słuchanie muzyki , włożyłam słuchawki do uszu i odpłynęłam w czystym głosie Angel Haze'y . Gdyby nie ta piłka , która przed chwilą mnie obudziła , pewnie spaliłabym się , a moje ciało przybrało by kolor czerwone co raczej by mi nie pasowało , chyba tylko ja jestem tak mocno głupia żeby przed opalaniem zapomnieć nasmarować się kremem z flirtem , na szczęście miałam na sobie ubranie więc spaliłabym tylko ręce i nogi , hmm bardzo ciekawie bym wyglądała.
- podasz ? chłopak w kręconych włosach pomachał do mnie z drugiego końca plaży
- jasne , uśmiechnęłam się i zaserwowałam chłopakowi piłkę
- wow , całkiem nieźle może masz ochotę zagrać ? zawołał , na co chętnie się zgodziłam , uwielbiam siatkówkę a zwłaszcza plażową
- chętnie , szybko ściągnęłam bluzkę , i zamiast jeansowych spodenek założyłam hawajki w których na pewno będzie mi wygodniej , podczas ściągania bluzki , pochwyciłam spojrzenie Zayna , który chyba spoglądał na mój kolczyk w pępku , speszył się gdy zauważył że na niego patrzę , odwrócił się i teraz patrzył na swoją mokrą dziewczynę która zbliżała się w naszym kierunku .
- hej , chłopaki to nowy zawodnik , zawołał George , rozpoznałam go od razu jak podeszłam należał do zespołu Union J którego słucham , i szczerzę bardzo się cieszę że go spotkałam .
- hej , wszyscy mi pomachali po czym ustawili się na swoich miejscach .
I kolejny punkt , nasza drużyna prowadziła 13 do 10 , 3 punkty , które za nic nie chcieliśmy im dać zdobyć , stałam na środku , gdy akurat piłka leciała w moja stronę
- odbiję ! zawołałam i zaczęłam się cofać , aby nie przeleciała mi nad głową, Jamie zawsze mocno serwował tylko po to żeby wygrać . Cofałam się coraz szybciej , ale nagle na coś wpadłam i w jednej chwili runęliśmy razem z Georgiem na ziemię
- nic ci nie jest ? zapytał dławiąc się śmiechem
- nie , zamortyzowałeś upadek , zaśmiałam się wstając z niego
- to może jak , koniec gry , bo tu już niektórzy na nogach nie mogą ustać ! , zawołał Josh , George jako jedyny był chyba normalny z tego zespołu , reszta ... szkoda gadać
- Hope ! Zack podszedł do mnie i objął w pasie , zdziwił mnie ten gest ale zignorowałam to - już wracamy
- ok , kiwnęłam głową , chciałam już odejść , ale lokaty mnie zatrzymał
- Hop dasz mi swój numer ? może jeszcze umówimy się na kolejną rundkę , wskazał na siatkę
- i tak nie wygracie !!zawołali wszyscy z przeciwnej drużyny , z uśmiechem podałam chłopakowi numer , a gdy skończył zapisywać zawołałam DOGRYWKA !! i w końcu odeszłam do czekającego już Zayna i Perrie
- nowi koledzy ? w jej głosie czułam jad
- tak , coś nie tak ? spytałam udając zdziwienie , chłopaki pokręcili przecząco głową a Pezz posłała mi wrogie spojrzenie - jeju jaka ona jest nie do ogarnięcia , pomyślałam wsiadając do auta .
~*~
- jestem zmęczona idę do siebie , oznajmiła wszystkim dziewczyna wchodząc po schodach
- ja pójdę zadzwonić do Eleany , może jest na skypie , powiedziałam ruszając do siebie do pokoju .
Eleana na szczęście była dostępna , więc od razu do niej zadzwoniłam , zabrałam laptopa i usiadłam na łóżku , po chwili na ekranie ukazał się moja przyjaciółka
- hej kochanie
-część
- jak tam ? spytała przeżuwając żelki
- świetnie , dziś poznałam chłopaków z Union J , pochwaliłam się na co mojej przyjaciółce buzia lekko się rozchyliła
- Union J ???? Union J ??
- tak , zaśmiałam się widząc jej minę , - a u ciebie jak tam ?
- mam dosyć , wczoraj dowiedziałam się że moja kochana mama planuje ślub z Rickiem ( nowy facet mamy Eleany )
- to świetnie , zawołałam
- nie - e , wcale , nie lubię go , na twarzy dziewczyny pojawił się wielki grymas
- przesadzasz , to kiedy ten ślub ?
- pod koniec sierpnia , i jesteś zaproszona , burknęła , wyrzucając pustą paczkę po żelkach do kosza
- na pewno wpadnę
- ta ja też , widziałam po niej że nie jest zadowolona , ale przyzwyczai się w końcu
- Braian się odzywał ? brunetka pokręciła przecząco głową - o co morze mu chodzić ?
- nie wiem , i tak szczerze mnie to nie obchodzi , a teraz muszę kończyć , obiad , El wywróciła oczami i się rozłączyła ,, zamknęłam laptopa i opadłam na łóżko , gdyby nie sms , który dostałam , pewnie bym tak leżała do jutra
_____________________________
Od : George
Do : Hope
Dziś impreza na plaży , wpadaj !!
______________________________
impreza ? nie wiem czy to dobry pomysł , chociaż , co ja będę tutaj robić ? po krótkim namyśłe postanowiłam skorzystać z propozycji i postanowić na nią iść
_____________________________
Od : Hope
Do : George
jasne , z Wami zawsze , będę wieczorem
_____________________________
Miałam około 2 godzin żeby się przygotować , więc HOPE ! rusz ten twój
dość zgrabny tyłek , i ruszaj przygotować coś odpowiedniego , moja
podświadomość , podpowiadała mi co mam założyć , więc dziś postanowiłam
jej zaufać
Ubrałam się i zeszłam na dół gdzie wszyscy siedzieli , od razu gdy zeszłam każdy skupił swoją uwagę na mnie
- wychodzisz gdzieś ? spytał Zack lustrując mnie od góry do dołu
- na plażę , powiedziałam wchodząc do kuchni i zabrałam z lodówki jogurt do picia
- a czy my nie byliśmy przypadkiem na niej przed chwilą ? spytała zadziornie Perrie , - nie jestem głupia , pomyślałam wchodząc do salonu
- jest tam impreza , na którą zaprosił mnie George , poczułam satysfakcje , gdy zobaczyłam jej minę , chłopaki wlepiali we mnie zdziwione spojrzenie , ale dało się zauważyć jakiś błysk złości w ich oczach
- będę wieczorem , oznajmiłam wychodząc .
Pół godzinna droga minęła mi szybko , już z oddali udało się usłyszeć głośną muzykę , krzyki i śmiechy , przyspieszyłam kroku i już po chwili znajdowałam się środku tłumu szukając Georga , w końcu udało mi się ujrzeć go między swoimi kolegami .Przywitałam się i od razu zaczęliśmy "bawić " się w stylu nastolatków , Georg cały czas przynosił mi nowe drinki , które coraz szybciej pochłaniałam , po sześciu drinkach zaczęło kręcić mi się w głowie , potem wypiłam jeszcze kolejne , aż w końcu przestałam trzeźwo myśleć .
**Oczami Zayna **
Dochodziła godzina 1:00 w nocy a Hope nadal nie było , zacząłem się martwić , a co jak ją ktoś porwał , albo zabłądziła ? mój scenariusz robił się coraz czarniejszy . Perrie już dawno poszła spać , a ja razem z Zackiem postanowiliśmy na nią poczekać .
- boję się o nią , mój kuzyn nie spokojnie wiercił się w fotelu
- a ja to niby nie ? spytałem znów sprawdzając swój telefon
- miała wrócić wieczorem , a nie w nocy , krzyknął podnosząc się i wychodząc do kuchni
- Zack uspokój się , też się bardzo o nią martwiłem ale nie chciałem aż tak bardzo tego pokazać
- jak mam się uspokoić , ona jest z tym ... Georgiem skąd mamy wiedzieć jaki on jest ?
- Boże Zack .... w mojej kieszeni zawibrował telefon szybko go wyciągnąłem i z ulgą przeczytałem imię dziewczyny na ekranie
- halo ?
- Zack ? po jej głosie wyczułem że dużo wypiła
- nie Zayn
- o cześć Zayn , zaśmiała się - mógłbyś po mnie przyjechać ?
- gdzie jesteś ? spytałem biorąc do ręki kluczyki
- na plaży , wybełkotała i rozłączyła się .
- jadę z tobą , usłyszałem za sobą głos chłopaka gdy zakładałem buty
- nie , idź spać , sam po nią pojadę , szybko wybiegłem z domu i z piskiem wyjechałem z podjazdu . Przez całą drogę próbowałem się do niej dodzwonić , ale nie odbierała , po 15 minutach byłem na miejscu . Zaparkowałem i wyszedłem na plażę gdzie impreza dalej trwała , szukałem jej pytałem paru osób ale nikt nie był w stanie nawet powiedzieć jednego zrozumiałego słowa , w końcu po pary minutach zauważyłem ją , siedziała na piasku przy brzegu , koło niej nie było nikogo nawet tego dupka Georga , na samą myśl o nim miałem ochotę w coś uderzyć
- Hope !
- to chyba ja , mruknęła gdy próbowałem ją podnieść , objąłem ją w pasie i zaprowadziłem do samochodu , dziewczyna ledwo co trzymała się na nogach , więc trochę to potrwało zanim wsiadła .
Brunetka była skulona gdy jechaliśmy , co jakiś czas pytałem się czy wszystko w porządku , na co ona tylko kiwała głową
- Zayn wyszeptała ... wiesz ... ja ....
czekałem aż coś powie ale długo się nie odzywała więc spojrzałem w jej kierunku okazało się że zasnęła wyglądała tak słodko i bezbronnie mimo poczochranych włosów i rozmazanego makijażu wyglądała naprawdę ładnie .
Powoli wyciągnąłem ją ze samochodu i po cichu wszedłem do domu , było cicho więc pewnie wszyscy spali , zaniosłem Hope do niej do pokoju , ściągnąłem jej buty i kurtkę po czym przykryłem ją kołdrą , nocny na Florydzie bywają czasami bardzo zimne .
- Dobranoc , szepnąłem i pocałowałem ją w policzek , na twarzy Hop pojawił się uśmiech , to za nim tak strasznie tęskniłem .
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Nareszcie !! Przyznam Wam się że nie miałam pomysłu na 10 rozdział , wczoraj go pisałam i dziś dokańczałam i nie jestem do końca zadowolona , ale cóż opinie zostawiam Wam , przepraszam za błędy , które mogą się tam pojawić .
***
Za niedługo zaczną się Wakacje , wyjeżdżam na wieś do babci , i jak się domyślacie nie ma tam zbytnio dobrego zasięgu , więc do końca czerwca dodam jeszcze 2 rozdziały bo tak akurat wypada że w poniedziałek ostatni jest 30 a potem lipiec , także bd mi go brakować jego i WAS <3 przez 2 miesiące , ale rozdziały bd pisać żeby się nie spóźniać i mieć je już w zapasie heh.
***
A teraz takie pytanie na koniec , gdzie jedziecie na wakacje ?? Na FLORYDĘ ? hehe Pochwalcie się :)
PS co sądzicie o szablonie ? jest on na razie dopóki nie zrobię jakiegoś innego , ale tak na razie to co sądzicie ?
5 Komentarzy = Next
niedziela, 8 czerwca 2014
Rozdział 9
Ze snu zaczął mnie wybudzać mocny zapach męskich perfum , kichnęłam po czym odwróciłam się na drugi bok , trochę byłam wybudzona więc wyraźnie poczułam mokre wargi na moim policzku
- mała wstawaj , pod wpływem szeptu , który otulił moją szyję , przeszedł mnie lekki dreszcz .
- nie teraz ! jęknęłam na pół przytomna
- to kiedy , za godzinę wyjeżdżamy , mulat pogłaskał mnie po plecach , zaraz zaczęło mi świtać - Floryda ? poderwałam się i spojrzałam na zaskoczonego moim zachowaniem Zacka
- która jest godzina ? prawie krzyknęłam
- spokojnie , zaśmiał się , - jest 5:00 , specjalnie przyszedłem wcześniej , przeczuwałem że nie wstaniesz
- kto cię wpuścił ? spytałam zabierając z krzesła wcześniej przygotowane ciuchy
- twoja mama , usłyszałam zanim zamknęłam drzwi
- o matko , jęknęłam widząc swoje odbicie , - jak Zack się mnie nie wystraszył - dobra mam godzinę , może uda mi się coś z tym zrobić szepnęłam i z westchnieniem przeczesałam ręką włosy . Ubrałam się i zrobiłam lekki makijaż , włosy spięłam w wysokiego kucyka . Wyrobiłam się w pół godziny , weszłam już wolniejszym krokiem do pokoju , gdzie Zack siedział na fotelu i pisał sms
- no chodź musisz się jeszcze z rodzicami pożegnać , pognalił mnie gdy usiadłam na łóżku , zabierając moją walizkę
- no już , zaśmiałam się , zabrałam telefon i zbiegłam za nim po schodach .
Rodzice czekali już przy drzwiach , oni wyjeżdżali dopiero po południu , ale to było miłe z ich strony żeby wstać tak wcześnie i się ze mną pożegnać
- napiszcie od razu jak dojedziecie , powiedziała mama przytulając mnie mocno
- dobrze uśmiechnęłam się i poszłam pożegnać się z tatą
- tylko mi tam grzecznie , zaśmiał się i coś mi podał , chwilę przyglądałam się srebnemu pudełku z wstążeczką
- co to ?
- otwórz w samolocie , powiedział i objął moją mamę
- boję się , szepnęłam chowając pudełko do torebki
- do zobaczenia , pocałowałam ich oby dwóch w policzek i wyszłam wraz z Zackiem .
Zayn i Perrie stali już przy aucie
- hej , burknęłam w stronę Zayna , odpowiedział mi szerokim uśmiechem
- nareszcie , usłyszałam szept Perrie , która nie wyglądała na zbytnio zadowoloną moim widokiem .
Wsiadłam do dużego czarnego auta , którego prowadził Yeser , siedziałam z tyłu obok Zacka , a on obok Perrie , Zayn siedział z przodu
~*~
- który raz lecisz samolotem ? spytał mulat siadając obok mnie w środku wielkiej maszyny
- drugi raz , odpowiedziałam wpatrując się w okno
- PROSIMY O ZAPIĘCIE PASÓW ZARAZ STARTUJEMY !! w głośnikach rozbrzmiał przyjemny głos stewardesy
Gdy już byliśmy w górze odpięłam skórzane pasy i wygodnie ułożyłam się na fotelu
- sprawdziłaś już co dostałaś od rodziców ? spytał Zack grzebiąc w swoim telefonie
- nie jeszcze nie , dopiero teraz sobie o tym przypomniałam , ale to chyba dobra pora żeby to sprawdzić.
Wyciągnęłam z torebki pudełko i położyłam je na kolanach , odwiązałam wstążeczkę i z zaskoczeniem wyłoniłam z pudełka nowego białego iPhona 5s
- niepotrzebnie mi go kupowali , powiedziałam chowając już puste pudełko , i wyciągnęłam swojego czarnego smartfona kładąc go sobie na kolanie obok nowego telefonu
- nie narzekaj , zaśmiał się i włożył mi do ucha jedną swoją słuchawkę po paru sekundach rozpoznałam głos Pharell'ego Williams'a , posłałam mu uśmiech ponieważ jego piosenka 'Happy' zawsze poprawiała mi humor.
Lecieliśmy około 2 godzin przez cały lot słuchałam piosenek wraz z Zackiem , raz wybierałam ja , raz on , namówił mnie też na przesłuchanie piosenek z zespołu Zayna , nawet mi się spodobaly ale nie dałam po sobie tego poznać. Nieraz mój wzrok lądował na Maliku i Edwards którzy siedzieli obok nas i co chwilę się obściskiwali - nie no ludzie ja rzygam tęczą.
Byłam bardzo szczęśliwa gdy w końcu wylądowaliśmy , zabraliśmy swoje bagaże i czekaliśmy na taksówkę , która miała zawieść nas prosto do naszego wynajętego domku .
30 minut drogi i w końcu staliśmy na dobrze znanym mi podwórku , Malikowie co roku w wakacje wynajmowali ten sam dom , a ja jeździłam tutaj z nimi
W środku nic się nie zmieniło tak jakby od naszych ostatnich odwiedzin minęło 2 dni a nie 2 lata . Pierwszą rzeczą jaką mieliśmy teraz wszyscy w głowie , zająć ten najlepszy pokój , niestety mi i Zackowi się nie udało Zayn i Perrie byli przed nami , dziewczyna bez żadnych skrupułów śmiała mi się w twarz gdy okazało się że to oni zajmują ten pokój , dopiero pierwszy dzień a już mam ochotę wyjechać jej z buta , posłałam jej groźne spojrzenie i weszłam do pokoju naprzeciwko .
Rozpakowałam swoje rzeczy i wyszłam na mój duży taras , gdy okazało się że to ja mam ten pokój od razu mi się polepszyło , co lepsze ? a) pokój z widokiem na morze czy b) wielki taras na którym można się opalać i nikt cię nie podgląda , jak dla mnie rozwiązanie drugie jest o wiele lepsze zrobiłam parę zdjęć i wysłałam je Eleanie . 2godzinna podróż nieźle mnie wymęczyła więc byłam pewna że zimny prysznic mi pomorze , przeszukiwałam właśnie torbę za jakimiś konkretnymi ciuchami gdy do pokoju wszedł Zayn
- za godzinkę idziemy na plażę , powiedział rozglądając się po pokoju , zawsze razem go zajmowaliśmy bo tamten najlepszy brali jego rodzice
- ok , skoro na plaże wybrałam coś lekkiego , no i oczywiście powstał dylemat który strój mam założyć , gdy chłopak wyszedł ja zabrałam to na co się zdecydowałam i wbiegłam do łazienki , weszłam pod prysznic i dokładnie się umyłam , szybko się przebrałam , włosy spięłam w kucyka i zrobiłam wodoodporny makijaż , mimo że i tak nie zamierzałam pływać , ale tak na wszelki wypadek , przepocone ubrania zostawiłam w łazience , gdy z niej wychodziłam mój telefon zaczął wibrować , to był Zack napisał że już na mnie czekają , więc szybko zabrałam swoją torebkę i wybiegłam z pokoju .
- przepraszam że czekaliście , powiedziałam podchodząc do drzwi
- nic się nie stało , Zayn posłał mi uroczy uśmiech , to dziwne pogodziliśmy się ale to już nie to samo , nie czułam do niego przyjaźni , tylko coś innego , ale to może tylko takie głupie aluzję , które płatała mi moja już dawno zryta psychika .
- ładnie wyglądasz mała , Zack pocałował mnie w policzek na co lekko się zaczerwieniłam , wydusiłam tylko szybkie dziękuje i całą czwórką wyszliśmy z domu .
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Oto spóźniony rozdział , miał być wczoraj ale mam wytłumaczenie , a dokładnie 2 , jedno jest takie że jestem chora ( tak mega głupie być chorym na początek wakacj , ale to się zwie pech ) a drugie że jest koniec roku no i trzeba poprawiać te nieco złe ocenki , chemię udało mi się zaliczyć a więc została mi matma , na którą nie wiem czy dam rade się nauczyć ale się postaram , tak samo obiecuje że następny rozdział będzie już w poniedziałek beż żadnych spóźnień
***
Co do fabuły , zaczyna się trochę rozkręcać , Hope nareszcie jest już na florydzie , na której przeżyje DUŻO szczęśliwych i przykrych chwil , ale to przeczytacie w kolejnych rozdziałach
dziękuje wam bardzo za komentarze , jest to naprawdę bardzo miłe , a najbardziej dziękuje
Jennifer19Alex
Madalena Mola
Patrycja Klaudia Carolain
Cassie Phillips
Madison ♥
one zawsze czytają moje opowiadanie i komentuje za co jestem bardzo wdzięczna DZIĘKUJE <3
ps nie zapomnijcie zaglądać do Instagram Hope , tam też liczę na wasze kom
5 komentarzy = next
- mała wstawaj , pod wpływem szeptu , który otulił moją szyję , przeszedł mnie lekki dreszcz .
- nie teraz ! jęknęłam na pół przytomna
- to kiedy , za godzinę wyjeżdżamy , mulat pogłaskał mnie po plecach , zaraz zaczęło mi świtać - Floryda ? poderwałam się i spojrzałam na zaskoczonego moim zachowaniem Zacka
- która jest godzina ? prawie krzyknęłam
- spokojnie , zaśmiał się , - jest 5:00 , specjalnie przyszedłem wcześniej , przeczuwałem że nie wstaniesz
- kto cię wpuścił ? spytałam zabierając z krzesła wcześniej przygotowane ciuchy
- twoja mama , usłyszałam zanim zamknęłam drzwi
- o matko , jęknęłam widząc swoje odbicie , - jak Zack się mnie nie wystraszył - dobra mam godzinę , może uda mi się coś z tym zrobić szepnęłam i z westchnieniem przeczesałam ręką włosy . Ubrałam się i zrobiłam lekki makijaż , włosy spięłam w wysokiego kucyka . Wyrobiłam się w pół godziny , weszłam już wolniejszym krokiem do pokoju , gdzie Zack siedział na fotelu i pisał sms
- no chodź musisz się jeszcze z rodzicami pożegnać , pognalił mnie gdy usiadłam na łóżku , zabierając moją walizkę
- no już , zaśmiałam się , zabrałam telefon i zbiegłam za nim po schodach .
Rodzice czekali już przy drzwiach , oni wyjeżdżali dopiero po południu , ale to było miłe z ich strony żeby wstać tak wcześnie i się ze mną pożegnać
- napiszcie od razu jak dojedziecie , powiedziała mama przytulając mnie mocno
- dobrze uśmiechnęłam się i poszłam pożegnać się z tatą
- tylko mi tam grzecznie , zaśmiał się i coś mi podał , chwilę przyglądałam się srebnemu pudełku z wstążeczką
- co to ?
- otwórz w samolocie , powiedział i objął moją mamę
- boję się , szepnęłam chowając pudełko do torebki
- do zobaczenia , pocałowałam ich oby dwóch w policzek i wyszłam wraz z Zackiem .
Zayn i Perrie stali już przy aucie
- hej , burknęłam w stronę Zayna , odpowiedział mi szerokim uśmiechem
- nareszcie , usłyszałam szept Perrie , która nie wyglądała na zbytnio zadowoloną moim widokiem .
Wsiadłam do dużego czarnego auta , którego prowadził Yeser , siedziałam z tyłu obok Zacka , a on obok Perrie , Zayn siedział z przodu
~*~
- który raz lecisz samolotem ? spytał mulat siadając obok mnie w środku wielkiej maszyny
- drugi raz , odpowiedziałam wpatrując się w okno
- PROSIMY O ZAPIĘCIE PASÓW ZARAZ STARTUJEMY !! w głośnikach rozbrzmiał przyjemny głos stewardesy
Gdy już byliśmy w górze odpięłam skórzane pasy i wygodnie ułożyłam się na fotelu
- sprawdziłaś już co dostałaś od rodziców ? spytał Zack grzebiąc w swoim telefonie
- nie jeszcze nie , dopiero teraz sobie o tym przypomniałam , ale to chyba dobra pora żeby to sprawdzić.
Wyciągnęłam z torebki pudełko i położyłam je na kolanach , odwiązałam wstążeczkę i z zaskoczeniem wyłoniłam z pudełka nowego białego iPhona 5s
- niepotrzebnie mi go kupowali , powiedziałam chowając już puste pudełko , i wyciągnęłam swojego czarnego smartfona kładąc go sobie na kolanie obok nowego telefonu
- nie narzekaj , zaśmiał się i włożył mi do ucha jedną swoją słuchawkę po paru sekundach rozpoznałam głos Pharell'ego Williams'a , posłałam mu uśmiech ponieważ jego piosenka 'Happy' zawsze poprawiała mi humor.
Lecieliśmy około 2 godzin przez cały lot słuchałam piosenek wraz z Zackiem , raz wybierałam ja , raz on , namówił mnie też na przesłuchanie piosenek z zespołu Zayna , nawet mi się spodobaly ale nie dałam po sobie tego poznać. Nieraz mój wzrok lądował na Maliku i Edwards którzy siedzieli obok nas i co chwilę się obściskiwali - nie no ludzie ja rzygam tęczą.
Byłam bardzo szczęśliwa gdy w końcu wylądowaliśmy , zabraliśmy swoje bagaże i czekaliśmy na taksówkę , która miała zawieść nas prosto do naszego wynajętego domku .
30 minut drogi i w końcu staliśmy na dobrze znanym mi podwórku , Malikowie co roku w wakacje wynajmowali ten sam dom , a ja jeździłam tutaj z nimi
W środku nic się nie zmieniło tak jakby od naszych ostatnich odwiedzin minęło 2 dni a nie 2 lata . Pierwszą rzeczą jaką mieliśmy teraz wszyscy w głowie , zająć ten najlepszy pokój , niestety mi i Zackowi się nie udało Zayn i Perrie byli przed nami , dziewczyna bez żadnych skrupułów śmiała mi się w twarz gdy okazało się że to oni zajmują ten pokój , dopiero pierwszy dzień a już mam ochotę wyjechać jej z buta , posłałam jej groźne spojrzenie i weszłam do pokoju naprzeciwko .
Rozpakowałam swoje rzeczy i wyszłam na mój duży taras , gdy okazało się że to ja mam ten pokój od razu mi się polepszyło , co lepsze ? a) pokój z widokiem na morze czy b) wielki taras na którym można się opalać i nikt cię nie podgląda , jak dla mnie rozwiązanie drugie jest o wiele lepsze zrobiłam parę zdjęć i wysłałam je Eleanie . 2godzinna podróż nieźle mnie wymęczyła więc byłam pewna że zimny prysznic mi pomorze , przeszukiwałam właśnie torbę za jakimiś konkretnymi ciuchami gdy do pokoju wszedł Zayn
- za godzinkę idziemy na plażę , powiedział rozglądając się po pokoju , zawsze razem go zajmowaliśmy bo tamten najlepszy brali jego rodzice
- ok , skoro na plaże wybrałam coś lekkiego , no i oczywiście powstał dylemat który strój mam założyć , gdy chłopak wyszedł ja zabrałam to na co się zdecydowałam i wbiegłam do łazienki , weszłam pod prysznic i dokładnie się umyłam , szybko się przebrałam , włosy spięłam w kucyka i zrobiłam wodoodporny makijaż , mimo że i tak nie zamierzałam pływać , ale tak na wszelki wypadek , przepocone ubrania zostawiłam w łazience , gdy z niej wychodziłam mój telefon zaczął wibrować , to był Zack napisał że już na mnie czekają , więc szybko zabrałam swoją torebkę i wybiegłam z pokoju .
- przepraszam że czekaliście , powiedziałam podchodząc do drzwi
- nic się nie stało , Zayn posłał mi uroczy uśmiech , to dziwne pogodziliśmy się ale to już nie to samo , nie czułam do niego przyjaźni , tylko coś innego , ale to może tylko takie głupie aluzję , które płatała mi moja już dawno zryta psychika .
- ładnie wyglądasz mała , Zack pocałował mnie w policzek na co lekko się zaczerwieniłam , wydusiłam tylko szybkie dziękuje i całą czwórką wyszliśmy z domu .
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Oto spóźniony rozdział , miał być wczoraj ale mam wytłumaczenie , a dokładnie 2 , jedno jest takie że jestem chora ( tak mega głupie być chorym na początek wakacj , ale to się zwie pech ) a drugie że jest koniec roku no i trzeba poprawiać te nieco złe ocenki , chemię udało mi się zaliczyć a więc została mi matma , na którą nie wiem czy dam rade się nauczyć ale się postaram , tak samo obiecuje że następny rozdział będzie już w poniedziałek beż żadnych spóźnień
***
Co do fabuły , zaczyna się trochę rozkręcać , Hope nareszcie jest już na florydzie , na której przeżyje DUŻO szczęśliwych i przykrych chwil , ale to przeczytacie w kolejnych rozdziałach
dziękuje wam bardzo za komentarze , jest to naprawdę bardzo miłe , a najbardziej dziękuje
Jennifer19Alex
Madalena Mola
Patrycja Klaudia Carolain
Cassie Phillips
Madison ♥
one zawsze czytają moje opowiadanie i komentuje za co jestem bardzo wdzięczna DZIĘKUJE <3
ps nie zapomnijcie zaglądać do Instagram Hope , tam też liczę na wasze kom
5 komentarzy = next
poniedziałek, 2 czerwca 2014
Rozdział 8
- halo ? ze zdziwieniem usłyszałam głos Zacka , a nie Zayna
- hej Hope , właśnie się dowiedziałem że jedziesz z nami , na wakacje , w jego głosie usłyszałam radość
- no tak jadę ,ale czemu ty dzwonisz z telefonu Zayna ?
- zostawiłem swój u ciebie , w słuchawce usłyszałam śmiech chłopaka , zaczęłam się rozglądać po pokoju , aż zobaczyłam czarnego smartfona wystającego z pod kołdry , podeszłam , zabrałam go i odblokowałam - przynieść ci go ?
- nie musisz , jutro jak przyjdziesz to mi go podrzuć ok ? hmm no tak jutro czeka mnie "poważna " rozmowa z moim byłym przyjacielem , szczerze ? nie miałam na nią ochoty , ale nie moge przed nim cały czas uciekać , porozmawiamy i nareszcie będę miała to za sobą
- ok zgodziłam się i pożegnałam z Zackiem
Dokończyłam pakowanie się na wyjazd i poszłam się wykąpać , letni prysznic sprawił że poczułam się o wiele lepiej , wyszłam z łazienki nucąc sobie pod nosem jedną z piosenek Union J .Z wielką ulgą opadłam na łóżko , przez uchylone okno do pokoju wpadało letnie powietrze - taką temperaturę uwielbiłam . Zabrałam książkę i dziś postanowiłam ją skończyć
W pewnym momencie telefon Zacka zaczął wibrować , na ekranie pojawiło się zdjęcie jakiejś dziewczyny , wyłączyłam wiadomość , ale przez przypadek nacisnęłam na ikonkę "Galeria " , zaskoczona zobaczyłam parę swoich zdjęć które Eleana nie dawno mi zrobiła i dodała na mojego instagrama - tylko skąd Zack je miał ? pomyślałam odkładając telefon .
***
Przeżegnałam się w myślach gdy drzwi zaczęły się otwierać , a po chwili stanął w nich Zayn
- hej , powiedziałam
- cześć , odpowiedział wpuszczając mnie do środka .
Wewnątrz panowała cisza , tylko w oddali udało się słyszeć głos telewizji
- nie ma nikogo ? czując niekomfortową cisze
- nie , rodzice pojechali z Perrie na zakupy , a chłopaki pojechali do swoich rodzin , wzruszył ramionami , a ja pokiwałam twierdząco głową
- to idziemy do mnie ? spytał
- tylko przywitam się z Zackiem i przy okazji oddam mu telefon , wyciągnęłam z kieszeni czarnego smartfona i pokiwałam nim przed chłopakiem
- ok , to ja będę u siebie , posłał mi lekki uśmiech i wszedł na górę .
- siema , powiedziałam wchodząc do salonu , Zack szybko podniósł się i zaczął poprawiać dresy
- hej mała , pocałował mnie w policzek i usiadł na kanapie , ściągając kartony po pizzy i paczki po chipsach robiąc mi przy tym miejsce
- coś ci przyniosłam , podałam mu telefon
- o dzięki , mulat znów mnie pocałował , tylko ze tym razem bliżej kąciku ust , przez co poczułam że się zaczerwieniłam
- ee wczoraj przyszedł ci sms od jakiejś dziewczyny , nie otwierałam go tylko po prostu wyłączyłam , o zdjęciach na razie postanowiłam mu nic nie mówić , pewnie pomyślałby sobie że grzebię mu w telefonie albo coś
- umm ok , pokiwał twierdząco głową , włączył telefon i przez chwilę czytał wiadomość , a potem szeroko się uśmiechnął, poczułam się dziwnie , ale postanowiłam zbagatelizować ten fakt
- to moja siostra , oznajmił , a we mnie narosła ulga - napisała że przyjedzie jutro się z nami pożegnać , spojrzał na mnie a ja kiwnęłam głową
- już nie mogę się doczekać , powiedział siadając bliżej , - to co robimy ?
- muszę iść pogadać z Zaynem przypomniałam mu
- a no tak , to może potem do ciebie zadzwonię , zaproponował , a ja od razu się zgodziłam , po czym wyszłam z pokoju.
Szłam schodami na górę , wpominając jak wcześniej z Zainem biegaliśmy po nich ,a Tricia co chwile nas upominała .
Zayn siedział u siebie w pokoju , który do tej pory w ogóle się nie zmienił
- siadaj , wskazał na miejsce obok siebie , no tak przecież stałam tutaj cały czas , usiadłam obok i po cichu zaczęłam strzelać palcami . Zapadła cisza , ja nie wiedziałam co powiedzieć i on chyba też
- przepraszam , powiedział w końcu , a ja wbiłam wzrok w swoje buty
- za co dokładnie ? spytałam , zmuszając się przy tym aby spojrzeć w jego oczy
- za wszystko , za to że nie odbierałem , że nie dzwoniłem , mimo tego że bardzo chciałem
- to czemu nie zadzwoniłeś , skoro chciałeś ? spytałam prostując się
- za bardzo bym za toba tęsknił , gdybym cię usłyszał , dlatego często mama mi o tobie opowiadała , wysyłała twoje zdjęcia ...
- po co , nerwowo zaczęłam bawić się palcami
- chciałem zobaczyć jak się zmieniasz , jak wyglądasz , to chyba zrozumiałe , szepnął łapiąc mnie za rękę , ciarki przeszły mnie przez całe ciało , miał takie ciepłe ręce w porównaniu z moimi
- nie chcę żebyś była na mnie zła , też tęskniłem , i byłem zły gdy nie mogłem do ciebie zadzwonić
- nie mogłeś czy nie chciałeś ? mulat nadal trzymał moją rękę, grzejąc ją przy tym .
- nie chciałem , bo wiedziałem , że nie będę wiedział co ci powiedzieć , a potem cały czas bym o tobie myślał .
- choć na moje urodziny mogłeś zadzwonić , oburzyłam siś
- przepraszam , posmutniał
- um , no dobra wybaczę ci to , westchnęłam , widok smutnego Zayna , tak bardzo przypominał mi tego małego i uroczego Zaina.
Zayn uśmiechnął się szeroko , po czym puścił moją rękę i podszedł do jednej ze swoich półek , wyciągnął coś i podał mi to - to chyba twoje , włożył mi do ręki moją dawna branzoletkę.
- ale oddałam ci ją
- ale ona jest twoja , uśmiechnął się - dałem ci ją , więc musi u ciebie zostać , zgodziłam sie bo muszę przyznać że było mi pusto bez niej , zawsze zajmowała miejsce na moim nadgarstku a jak znikła , czułam się dziwnie , wzięłam ją i zapięłam na ręce
- dzięki że jej nie wyrzuciłeś , szepnęłam bawiąc się wisiorkiem w kształcie połowy serduszka
- nie zrobiłbym tego
- um Zayn wiesz że mimo tej rozmowy nic nie będzie takie jak dawniej , po moich słowach znowu zapadła cisza , nie chciałam tego mówić ale to jakoś samo tak wypłynęło
- wiem , westchnął w końcu wstając , podszedł do biurka , i zabrał stamtąd jednego papierosa
- Przyjechali Już , zza drzwi wychylił się Zack
- to ja już pójdę , wstałam i razem z Zaynem zeszliśmy na dół
- idziesz już ? , Zack posmutniał
- zobaczymy się jutro , przypomniałam mu
- odprowadzę cię , chłopak objął mnie w talii i razem ruszyliśmy w stronę drzwi , wliczając w to Zayna , który szedł za nami , nie zdążyłam złapać za klamkę gdy drzwi się otworzyły a w progu stanęła Tricia z zakupami
- Hope ? zdziwiona podeszła mnie przywitać - już wychodzisz ?
- um tak byłam tylko przynieść Zackowi jego telefon , bo zapomniał go u mnie , powiedziałam wychodząc na zewnątrz
- Zack , znowu ? , kobieta jęknęła patrząc na niego ze zmęczeniem - za niedługo to co masz w spodniach to też zgubisz , za sobą usłyszałam prychnięcie , przez co na mojej twarzy pojawił się szeroki uśmiech
- co się tak szczerzysz mała ? spytał gromiąc mulata za mną wzrokiem .
- Zi ! kochanie ! , w oddali usłyszeliśmy piskliwy kobiecy głos , cała nasza trójka spojrzała na Perrie idąca w stronę domu z jedną reklamówką - pomógłbyś mi ? spytała ze zmęczeniem w głosie
- jasne , Zayn podbiegł do blondynki i wziął od niej tobołek , zdziwiona spojrzałam w stronę Zacka , który odwzajemnił moje spojrzenie , aż tak jej było ciężko ?
Mulat odprowadził mnie pod bramke i tam sie zatrzymał
- nie przejmuj się też jej nie lubię
- Perrie ? spytałam , na co pokiwał głową
- jest nie znośna , wykorzystuje Zayna we wszystkim , jak sama widziałas , a on lata za nią jak pies
- kocha ją , powiedziałam , ale wiem że zabrzmiało to głupio
- nie powiedziałbym , uśmiechnął się i otworzył mi bramkę - o 5:00 jestem u ciebie także bądź gotowa
- ale że rano ? wytrzeszczyłam oczy
- no tak księżniczko , wyśpisz się w samolocie
- eh ta wycieczka nie jest warta wstawania o 5:00 , westchnęłam , na co chłopak się zaśmiał
- do jutra , pocałował mnie w policzek i zamknął bramkę.
Rodziców jak zwykle w domu nie było , więc mogłam robić co chciałam , ale oczywiście nie miałam pomysłu , Eleana nie mogła wpaść , bo razem z mamą i jej nowym facetem musiała wyjść na obiad , na który oczywiście nie miała ochoty , Braian w ogóle nie odebrał , zastanawiałam się o co mu morze chodzić , od czasu imprezy w ogóle się do nas nie odezwał , - czyli kolejne godziny w samotności , szepnęłam , przeczesując ręką włosy , wyszłam na balkon zapalić , bo już brakowało mi tej nikotyny we krwi , papierosa wypaliłam w szybkim tępię po czym postanowiłam , zejśc i obejrzeć coś w salonie . Jak zwykle nie było nic jedynie jakieś seriale i bezsensowne teleturnieje , - no błagam , jęknęłam wyłączając telewizor , jedyny plan na dziś to dwie rzeczy Instgram i Tumbr , tylko to mi w życiu zostało , zaśmiałam się biorąc do ręki swojego smartfona.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Pewnie trochę zdziwieni jesteście , bo byliście pewni że to Malik dzwoni prawda ?
***
1 rozdział w tym miesiącu , szczerze moim zdaniem wyszedł lepiej niz 7 ale nie dość , cieszę się że udało mi się go dodać , dziś mimo tak dużej nauki , koniec roku a ja muszę poprawić 2 oceny , eh i jutro jeszcze kartkówka z fizyki załamka .
***
Jak tam Dzień dziecka , pochwalcie się co dostaliście , ja dostałam spodnie z wkładkami dresowymi ( głupio brzmi ) ale na prawdę mi się podobają , mama jeszcze obiecała mi kupić Zayna z tektury ( się mega cieszę ) i ma mi pomóc uzbierać na nową deskorolkę <3
***
Co do Szablonu NA PEWNO DODAM GO W TYM MIESIĄCU , wiem że może ten wygląd jest teraz nudny , ale nie mam czasu nad tym posiedzieć :)
***
Zapraszam do nowej strony Pt: Instagram Hope ( zdjęcia ) , jest to wyimaginowany instagram bohaterki , na którego bd dodawała jej zdj , tam też liczę na wasze komenciki
5 komentarzy = Next
- hej Hope , właśnie się dowiedziałem że jedziesz z nami , na wakacje , w jego głosie usłyszałam radość
- no tak jadę ,ale czemu ty dzwonisz z telefonu Zayna ?
- zostawiłem swój u ciebie , w słuchawce usłyszałam śmiech chłopaka , zaczęłam się rozglądać po pokoju , aż zobaczyłam czarnego smartfona wystającego z pod kołdry , podeszłam , zabrałam go i odblokowałam - przynieść ci go ?
- nie musisz , jutro jak przyjdziesz to mi go podrzuć ok ? hmm no tak jutro czeka mnie "poważna " rozmowa z moim byłym przyjacielem , szczerze ? nie miałam na nią ochoty , ale nie moge przed nim cały czas uciekać , porozmawiamy i nareszcie będę miała to za sobą
- ok zgodziłam się i pożegnałam z Zackiem
Dokończyłam pakowanie się na wyjazd i poszłam się wykąpać , letni prysznic sprawił że poczułam się o wiele lepiej , wyszłam z łazienki nucąc sobie pod nosem jedną z piosenek Union J .Z wielką ulgą opadłam na łóżko , przez uchylone okno do pokoju wpadało letnie powietrze - taką temperaturę uwielbiłam . Zabrałam książkę i dziś postanowiłam ją skończyć
W pewnym momencie telefon Zacka zaczął wibrować , na ekranie pojawiło się zdjęcie jakiejś dziewczyny , wyłączyłam wiadomość , ale przez przypadek nacisnęłam na ikonkę "Galeria " , zaskoczona zobaczyłam parę swoich zdjęć które Eleana nie dawno mi zrobiła i dodała na mojego instagrama - tylko skąd Zack je miał ? pomyślałam odkładając telefon .
***
Przeżegnałam się w myślach gdy drzwi zaczęły się otwierać , a po chwili stanął w nich Zayn
- hej , powiedziałam
- cześć , odpowiedział wpuszczając mnie do środka .
Wewnątrz panowała cisza , tylko w oddali udało się słyszeć głos telewizji
- nie ma nikogo ? czując niekomfortową cisze
- nie , rodzice pojechali z Perrie na zakupy , a chłopaki pojechali do swoich rodzin , wzruszył ramionami , a ja pokiwałam twierdząco głową
- to idziemy do mnie ? spytał
- tylko przywitam się z Zackiem i przy okazji oddam mu telefon , wyciągnęłam z kieszeni czarnego smartfona i pokiwałam nim przed chłopakiem
- ok , to ja będę u siebie , posłał mi lekki uśmiech i wszedł na górę .
- siema , powiedziałam wchodząc do salonu , Zack szybko podniósł się i zaczął poprawiać dresy
- hej mała , pocałował mnie w policzek i usiadł na kanapie , ściągając kartony po pizzy i paczki po chipsach robiąc mi przy tym miejsce
- coś ci przyniosłam , podałam mu telefon
- o dzięki , mulat znów mnie pocałował , tylko ze tym razem bliżej kąciku ust , przez co poczułam że się zaczerwieniłam
- ee wczoraj przyszedł ci sms od jakiejś dziewczyny , nie otwierałam go tylko po prostu wyłączyłam , o zdjęciach na razie postanowiłam mu nic nie mówić , pewnie pomyślałby sobie że grzebię mu w telefonie albo coś
- umm ok , pokiwał twierdząco głową , włączył telefon i przez chwilę czytał wiadomość , a potem szeroko się uśmiechnął, poczułam się dziwnie , ale postanowiłam zbagatelizować ten fakt
- to moja siostra , oznajmił , a we mnie narosła ulga - napisała że przyjedzie jutro się z nami pożegnać , spojrzał na mnie a ja kiwnęłam głową
- już nie mogę się doczekać , powiedział siadając bliżej , - to co robimy ?
- muszę iść pogadać z Zaynem przypomniałam mu
- a no tak , to może potem do ciebie zadzwonię , zaproponował , a ja od razu się zgodziłam , po czym wyszłam z pokoju.
Szłam schodami na górę , wpominając jak wcześniej z Zainem biegaliśmy po nich ,a Tricia co chwile nas upominała .
Zayn siedział u siebie w pokoju , który do tej pory w ogóle się nie zmienił
- siadaj , wskazał na miejsce obok siebie , no tak przecież stałam tutaj cały czas , usiadłam obok i po cichu zaczęłam strzelać palcami . Zapadła cisza , ja nie wiedziałam co powiedzieć i on chyba też
- przepraszam , powiedział w końcu , a ja wbiłam wzrok w swoje buty
- za co dokładnie ? spytałam , zmuszając się przy tym aby spojrzeć w jego oczy
- za wszystko , za to że nie odbierałem , że nie dzwoniłem , mimo tego że bardzo chciałem
- to czemu nie zadzwoniłeś , skoro chciałeś ? spytałam prostując się
- za bardzo bym za toba tęsknił , gdybym cię usłyszał , dlatego często mama mi o tobie opowiadała , wysyłała twoje zdjęcia ...
- po co , nerwowo zaczęłam bawić się palcami
- chciałem zobaczyć jak się zmieniasz , jak wyglądasz , to chyba zrozumiałe , szepnął łapiąc mnie za rękę , ciarki przeszły mnie przez całe ciało , miał takie ciepłe ręce w porównaniu z moimi
- nie chcę żebyś była na mnie zła , też tęskniłem , i byłem zły gdy nie mogłem do ciebie zadzwonić
- nie mogłeś czy nie chciałeś ? mulat nadal trzymał moją rękę, grzejąc ją przy tym .
- nie chciałem , bo wiedziałem , że nie będę wiedział co ci powiedzieć , a potem cały czas bym o tobie myślał .
- choć na moje urodziny mogłeś zadzwonić , oburzyłam siś
- przepraszam , posmutniał
- um , no dobra wybaczę ci to , westchnęłam , widok smutnego Zayna , tak bardzo przypominał mi tego małego i uroczego Zaina.
Zayn uśmiechnął się szeroko , po czym puścił moją rękę i podszedł do jednej ze swoich półek , wyciągnął coś i podał mi to - to chyba twoje , włożył mi do ręki moją dawna branzoletkę.
- ale oddałam ci ją
- ale ona jest twoja , uśmiechnął się - dałem ci ją , więc musi u ciebie zostać , zgodziłam sie bo muszę przyznać że było mi pusto bez niej , zawsze zajmowała miejsce na moim nadgarstku a jak znikła , czułam się dziwnie , wzięłam ją i zapięłam na ręce
- dzięki że jej nie wyrzuciłeś , szepnęłam bawiąc się wisiorkiem w kształcie połowy serduszka
- nie zrobiłbym tego
- um Zayn wiesz że mimo tej rozmowy nic nie będzie takie jak dawniej , po moich słowach znowu zapadła cisza , nie chciałam tego mówić ale to jakoś samo tak wypłynęło
- wiem , westchnął w końcu wstając , podszedł do biurka , i zabrał stamtąd jednego papierosa
- Przyjechali Już , zza drzwi wychylił się Zack
- to ja już pójdę , wstałam i razem z Zaynem zeszliśmy na dół
- idziesz już ? , Zack posmutniał
- zobaczymy się jutro , przypomniałam mu
- odprowadzę cię , chłopak objął mnie w talii i razem ruszyliśmy w stronę drzwi , wliczając w to Zayna , który szedł za nami , nie zdążyłam złapać za klamkę gdy drzwi się otworzyły a w progu stanęła Tricia z zakupami
- Hope ? zdziwiona podeszła mnie przywitać - już wychodzisz ?
- um tak byłam tylko przynieść Zackowi jego telefon , bo zapomniał go u mnie , powiedziałam wychodząc na zewnątrz
- Zack , znowu ? , kobieta jęknęła patrząc na niego ze zmęczeniem - za niedługo to co masz w spodniach to też zgubisz , za sobą usłyszałam prychnięcie , przez co na mojej twarzy pojawił się szeroki uśmiech
- co się tak szczerzysz mała ? spytał gromiąc mulata za mną wzrokiem .
- Zi ! kochanie ! , w oddali usłyszeliśmy piskliwy kobiecy głos , cała nasza trójka spojrzała na Perrie idąca w stronę domu z jedną reklamówką - pomógłbyś mi ? spytała ze zmęczeniem w głosie
- jasne , Zayn podbiegł do blondynki i wziął od niej tobołek , zdziwiona spojrzałam w stronę Zacka , który odwzajemnił moje spojrzenie , aż tak jej było ciężko ?
Mulat odprowadził mnie pod bramke i tam sie zatrzymał
- nie przejmuj się też jej nie lubię
- Perrie ? spytałam , na co pokiwał głową
- jest nie znośna , wykorzystuje Zayna we wszystkim , jak sama widziałas , a on lata za nią jak pies
- kocha ją , powiedziałam , ale wiem że zabrzmiało to głupio
- nie powiedziałbym , uśmiechnął się i otworzył mi bramkę - o 5:00 jestem u ciebie także bądź gotowa
- ale że rano ? wytrzeszczyłam oczy
- no tak księżniczko , wyśpisz się w samolocie
- eh ta wycieczka nie jest warta wstawania o 5:00 , westchnęłam , na co chłopak się zaśmiał
- do jutra , pocałował mnie w policzek i zamknął bramkę.
Rodziców jak zwykle w domu nie było , więc mogłam robić co chciałam , ale oczywiście nie miałam pomysłu , Eleana nie mogła wpaść , bo razem z mamą i jej nowym facetem musiała wyjść na obiad , na który oczywiście nie miała ochoty , Braian w ogóle nie odebrał , zastanawiałam się o co mu morze chodzić , od czasu imprezy w ogóle się do nas nie odezwał , - czyli kolejne godziny w samotności , szepnęłam , przeczesując ręką włosy , wyszłam na balkon zapalić , bo już brakowało mi tej nikotyny we krwi , papierosa wypaliłam w szybkim tępię po czym postanowiłam , zejśc i obejrzeć coś w salonie . Jak zwykle nie było nic jedynie jakieś seriale i bezsensowne teleturnieje , - no błagam , jęknęłam wyłączając telewizor , jedyny plan na dziś to dwie rzeczy Instgram i Tumbr , tylko to mi w życiu zostało , zaśmiałam się biorąc do ręki swojego smartfona.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Pewnie trochę zdziwieni jesteście , bo byliście pewni że to Malik dzwoni prawda ?
***
1 rozdział w tym miesiącu , szczerze moim zdaniem wyszedł lepiej niz 7 ale nie dość , cieszę się że udało mi się go dodać , dziś mimo tak dużej nauki , koniec roku a ja muszę poprawić 2 oceny , eh i jutro jeszcze kartkówka z fizyki załamka .
***
Jak tam Dzień dziecka , pochwalcie się co dostaliście , ja dostałam spodnie z wkładkami dresowymi ( głupio brzmi ) ale na prawdę mi się podobają , mama jeszcze obiecała mi kupić Zayna z tektury ( się mega cieszę ) i ma mi pomóc uzbierać na nową deskorolkę <3
***
Co do Szablonu NA PEWNO DODAM GO W TYM MIESIĄCU , wiem że może ten wygląd jest teraz nudny , ale nie mam czasu nad tym posiedzieć :)
***
Zapraszam do nowej strony Pt: Instagram Hope ( zdjęcia ) , jest to wyimaginowany instagram bohaterki , na którego bd dodawała jej zdj , tam też liczę na wasze komenciki
5 komentarzy = Next
Subskrybuj:
Posty (Atom)