wtorek, 13 maja 2014

Rozdział 5

- napisał ? napisał ? Hope ? Napisał ?? . Rano to znaczy o 12 , no ale przepraszam bardzo , dla nas to jest rano , obudził mnie sms , Eleana jak zawsze musiała wszystko wiedzieć , kto do mnie napisał , z kim rozmawiam , gdzie wychodzę , była jak moja druga mama , tylko bardziej wyluzowana  no i była moją najlepszą przyjaciółką .                                                                                    
  - to mama nie Zack , wskazałam na wyświetlacz ,                                                                                            
- nie przejmuj się , na pewno napisze , El poklepała mnie po ramieniu gestem współczucia , przeszyłam ją groźnym wzrokiem                                                                                                                                   - przepraszam , dziewczyna uniosła ręce w geście poddania się , wkurzała mnie tym że cały czas o nim gadała i to od wczoraj non stop tylko o nim                                                                                                         - El pospiesz się , mama musi jechać z tatą na miasto , a ja nie mam kluczy do domu , krzyknęłam gdy ona siedziała w łazience                                                                                                                                                                   - już prawie jestem gotowa ! zawołała wybiegając z pomieszczenia , zabrała torebkę i jak na baczność stanęła przy drzwiach   -Gotowa                                                                                                                                                                                   - masz zamiar iść w skarpetkach ? spytałam wskazując na jej stopy                                                                  - cholera ! burknęła i znów pobiegła do łazienki                                                                       
 - ciekawe o co chodzi Braianowi , El wzruszyła ramionami , zabrałam swoją torebkę i wyszłyśmy z domu                                                                                                                                                                                    - pospiesz się ! warknęłam gdy dziewczyna kolejny raz przystawała aby zawiązać buta                                      
  - wyluzuj , powiedziała podbiegając

- TO PRZEZ CIEBIE,  !!! krzyknęłam , gdy po ciągnięciu za klamke drzwi okazały się zamknięte     
    - przepraszam , przewróciłam oczami i zaczęłam zaglądając pod wycieraczkę , do kwiatka , no wszędzie gdzie mama mogłaby schować klucz - świetnie , burknęłam sarkastycznie
Byłam mocno wkurzona , a jeszcze do tego deszcz zaczął padać , ze zrezygnowaniem usiadłam na schodach nie zwracając uwagi na to że za chwilę będę cała mokra , El po chwili dołączyła do mnie.Robiło się coraz zimniej , a obydwie byłyśmy w spodenkach i bluzkach z krótkimi rękawami , siedziałyśmy bliżej siebie , żeby sie ogrzać - ale to nic nie dawało , cała sieę trzęsłam , było nam zimno a jak dwie najgłupsze "blondynki" siedziałyśmy na lodowatych schodach na deszczu , teraz mogłam tylko sobie wyobrazić jak wyglądam z rozmazanym make-upem , gorzej niż potwór z Loch - Ness , mimo zimna zaśmiałam się z tej mojej myśli , El spojrzała na mnie dziwnie , tak wiem jestem nieogarnięta
- Hope ! przez deszcz , który teraz nabrał na sile , przedarł się znajomy mi głos kobiety , spojrzałam w stronę Trici stojącej pod parasolem u siebie na podwórku , - dziewczyny chodźcie zawołała , nie byłam pewna , przecież tam najszybciej natknę się na Zayna , czego oczywiście nie chciałam                                                                                                                                                                                 - Hop chodź ! brunetka zaczęła ciągnąć mnie za ramię , w końcu uległam i podniosłam się                              
 - czemu nie przyszłyście ? spytała przepuszczając nas w drzwiach                                                    
 - nie chciałyśmy się narzucać , wymyśliłam coś na szybko , no bo co mialam powiedzieć ? - tak nie przyszłyśmy bo nie mam ochoty widzieć Pani syna ? nie to nie byłby dobry pomysł .                          - Hope ty zawsze jesteś tutaj  mile widziana , obdarzyła mnie szerokim uśmiechem, gdy wchodziłyśmy do pokoju .                                                                                                                                 
  - Gdyby cię mama zobaczyła , kobieta pokręciła głową - przecierz nie dawno byłaś chora , powiedziała stawiając czajnik na kuchence . Podziękowałyśmy gdy kobieta postawiła przed nami kubki z gorącą czekoladą .                                                                                                                                                                                           Wszystko było ok , rozmawiałyśmy z Tricią i Yeserem , ale jedna rzecz nie dawała mi spokoju : Gdzie jest Zayn i reszta ? , jednak że to pytanie cały czas mnie nurtowało to i tak postanowiłam o to nie pytać .                                                                                                                                                                              
- jaki pech , głos kobiety ponownie wyrwał mnie z zamyśleń                                                                         
 - słucham ?
- mówiłam że macie pecha : Ty i Zayn , rozmawialiście tylko raz kiedy był u ciebie , a tak to nie możecie na siebie trafić                                                                                                                                                         - tak jakoś wychodzi , na twarz znów przykleiłam sztuczny uśmiech , z tego co wynikało  Zayna nie było w domu : wielka ulga                                                                                                                                           - ale wiesz , może uda wam się jeszcze dziś spotkac , poznałabyś przyokazji Perrie , to bardzo miła dziewczyna . Zayn pojechał z kolegami po kuzyna , powinien  za niedułgo wrócić , odruchowo spojrzałam na okno , dalej padało jak na złość , miałam nadzieję , że rodzice przyjadą przed mulatem
Siedziałyśmy w salonie , Yeserem , który oglądał telewizję , gdy usłyszałam dźwięk otwieranych się drzwi znieruchomiałam , spojrzałam na Eleane , wzdychnęła ciężko widząc mój wzrok                                     
 - nareszcie jesteście martwiłam sie o was taka pogoda , głos Trici dobiegał z pokoju                               - jak widać dojechaliśmy cali , głos Zayna zabrzęczał w moich uszach                                                          -tato ? .... chłopak zastygł w miejscu , patrzył w moim kierunku , lecz ja nie odwzajemniłam spojrzenia i szybko odwróciłam wzrok w innym kierunku - albo potem pogadamy , powiedział lekko zachrypniętym głosem                                                                                                                                       
 - Zayn kochanie .... kobiecy głos , ciekawość kazała mi spojrzeć , obok mulata stała wysoka blondynka z mocnym makijażem                                                                                                                                
- Perrie poznaj Hope i Eleanę , Tricia w końcu weszła do pokoju , przerywając niezręczną cisze                 - hej miło mi Was poznać , blondynka wyciągnęła w nasza stronę rękę                                                           - nawzajem , odpowiedziałam odwzajemniając uśmiech ,                                                                  
 - chodźcie się wysuszyć  bo mój dywan będzie cały mokry , kobieta wygoniła wszystkich z pokoju - ty Zack też , zaśmiała się .                              
W jednej chwili spojrzałyśmy z Eleaną na siebie - Zack ? Ten Zack jest kuzynem Zayna ? nie wierzę
- Tricio my juz pójdziemy , wykorzystałam moment że na dole nikogo nie byłó                                  
 -już ? nie zostaniecie ? Zayn przyjechał ...                                                                
- musimy , ale na pewno uda nam się porozmawiać ,  boże ja powinnam iść do teatru nie mogę uwierzyć że tak świetnie umiem kłamać .                                                                                                             
 - no dobrze , to do następnego razu , brunetka ucałowała nas w policzki i poszła odprowadzić do drzwi                                                                                                                                                                                              - dziękujemy że nas pani schroniła                                                                                                              
-i dziękujemy za gorącą czekoladę była pyszna , dopowiedziałam , kobieta znów obdarzyła nas uśmiechem                                                                                                                                                                             -do widz...                                                                                                         
 - Hope ?  serio Zack ? musiałeś teraz zejść ?        
  - hej , pomachałam do niego              
   - co ty tu robisz ? spytał podchodząc i całując mnie w policzek na przywitanie                                                    
 - wy się znacie ? zdziwiony Zayn stał naprzeciwko nas                                                                                  
- tak , poznaliśmy się wczoraj na imprezie                                                                                                           - ahaa , Zayn wyglądał na zaskoczonego , ale nie odszedł stał tak i wpatrywał się we mnie                         
 - wychodzicie już ? spytał Zack , pokiwałam twierdząco głową - czemu ? zostańcie , jego wzrok teraz wbijał się we mnie tak jak jego kuzyna , - proszęę                                                                                         
   - no dobra , uległam , ona miał to coś                                                                                                            
 - Zack masz dar przekonywania , tak jak Zayn , zaśmiała się Tricia , - dobrze chodźcie wszyscy do salonu . Licząc nas wszystkich było nas 11 a i tak wszyscy pomieścili się w jednym pomieszczeniu. Siedziałam z Eleaną obok Zacka na kanapie , próbując skupić się na programie w tv i nie myśleć o tym że Zayn cały czas patrzy na mnie , patrzył jak gadałam z Zackiem , jak z Eleaną , jego mamą tatą , cały czas , a to doprowadzało mnie do szału .                                                                                         
  Chciałam jak najszybciej wrócić do domu , mimo że świetnie rozmawiało mi się z Zackiem , to w towarzystwie Zayna czułam się nie komfortowo . Rozmowę moją z chłopakiem przerwał sms - mama:                                             Kochanie wrócimy wieczorem                          
   Super , cały dzień przy Zaynie , to był mój największy KOSZMAR
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~              Przepraszam za to że nie dodałam go wczoraj ale byłam poprostu zajęta :) przykro mi tylko że pod 4 rozdziałem były tylko 4 komentarze no trudno :( .
Jutro muszę napisać kartkówkę z Fizyki , ale zamiast sie uczyć dodałam obiecany rozdział :) trzymajcie jutro za mnie kciuki :)
Dziś byłam po kolczyka z koleżanka do pępka , i w sobotę bd go robić hehs , mam nadzieję że bd mi pasował
Ostatnio kupiłam sobie branzoletkę z napisem HOPE !! jej mam nadzieje że przyniesie mi szczęście , podoba Wam się ? ??

4 komentarze:

  1. Bransoletka cuuudowna:d
    Trzymam kciuki za fizyke:D


    Wiec tak rozdzial fajny:) Nie domyslilam się ze to mogą być kuzyni:D hahaha ale wymyslilas:D geenialne:D

    A co do Zayn'a...i jego wzrok...już widze przed moimi oczami jego czarne teczowki twardo patrzące tylko w nia:D hahaha kurcze niesamowite to było:D

    Nooo a next'a zapowiada się jeszcze leipiej:D kshzlhvxvglzxvgz
    @Jestemsobaxx

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział super ! :) xx Eh.. Zack kuzynem Malika ? Wow ! Tego się nie spodziewałam ! ♥ Czekam na kolejny !
    Śliczna branzooletka ! ^.^

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej kochanie
    Blog zajebisty bardzo mi się podoba :D
    Szkoda że jest tak mało reszty 1D ale to się pewnie zmieni
    Coś czuje że Hope będzie się często kłóciła z Perrie
    Pozdrawiam i życzę weny Karolina :*
    TT: @56Carolain

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny rodział tylko taki krótki :( coś czuje ze miedzy Zackiem a Hope zaiskrzy a Zayn nie bedzie z tego zadowolony, bransoletka super. Pozdrawiam i zycze weny

    OdpowiedzUsuń